W 97 polskich miastach w uroczystość Objawienia Pańskiego zorganizowano Orszaki Trzech Króli. Oto relacje z kilku z nich.
W Zakopanem Orszak Trzech Króli przeszedł Krupówkami po raz trzeci. Nie zabrakło w nim górali ubranych w stroje regionalne i tradycyjnych podhalańskich kolędników oraz kapeli. Na początku orszaku jechali powozem konnym Trzej Królowie, w ich role wcielili się aktorzy Teatru Witkacego w Zakopanem. Uczestnicy tatrzańskiego orszaku otrzymali korony i specjalne śpiewniki. Orszak wraz z grupami kolędników po odśpiewaniu kolęd przy stajence betlejemskiej, która znajduje się przy świątyni Świętej Rodziny wyruszył na Krupówki. Orszak otwierali młodzi górale, którzy nieśli Gwiazdę Betlejemską, szopkę i turonia. Tuż za nimi jechał powóz konny z Trzema Królami. W ich rolę wcielili się aktorzy zakopiańskiego Teatru Witkacego. Nie brakło też dzieci z zespołów regionalnych, czy tych przebranych za aniołki.
Ponad tysiąc osób przeszło ulicami Tarnowa w pochodzie Trzech Króli. Władcy jechali na koniach, wyruszyli sprzed tarnowskiej katedry, by dotrzeć do żywej szopki w ogrodzie ojców bernardynów. Podążali za nimi licznie zgromadzeni tarnowianie: całe rodziny, ale także dużo osób starszych. W diecezji tarnowskiej pochody Trzech Króli przeszły także ulicami m.in. Nowego Sącza, Szczawnicy, Brzeska i Zgłobic.
Pod hasłem „Kolędy - lepiej śpiewać niż słuchać, lepiej razem niż samemu” wyruszył dziś po raz drugi lubelski Orszak Trzech Króli. Wzięło w im udział 4,5 tys. osób. Marsze odbyły się również w innych miastach i miejscowościach archidiecezji lubelskiej, m.in. w Bełżycach, Kazimierzu Dolnym, Krasnymstawie, Kraśniku, Łęcznej, Poniatowej, Puławach i Świdniku. Uroczystości w Lublinie rozpoczęły się przed wejściem do Zamku koncertem kolęd w wykonaniu zespołu „Razem dla Jezusa”. Po wejściu uczestników orszaku schodami pod bramę zamkową, studenci odegrali biblijną scenę z Mędrcami. Uczestnikom orszaku rozdano trzy tysiące koron i śpiewników oraz trzydzieści chorągwi. Uroczysty przemarsz zainaugurował metropolita lubelski abp Stanisław Budzik, po czym otworzono bramę zamkową i wyprowadzono gwiazdę, która dalej prowadziła uczestników orszaku. Po drodze, na schodach Urzędu Miasta Lublin rozegrała się scena spotkania Mędrców z Herodem. Gdy wielobarwny orszak dotarł do archikatedry lubelskiej, na schodach świątyni zaimprowizowano scenę spotkania ze Świętą Rodziną i oddanie pokłonu Zbawicielowi. Następnie rozpoczęła się Msza św. pod przewodnictwem abp. Budzika.
Ulicami Jarosławia w archidiecezji przemyskiej po raz drugi przeszedł Orszak Trzech Króli. Uczestniczyło w nim około 15 tys. osób. Przemarsz został podzielony na cztery grupy. Z kolegiaty jarosławskiej wyszedł Orszak św. Rodziny, a w nim Józef, Maryja z Dzieciątkiem oraz pastuszkowie i aniołowie. Z kościoła dominikanów wyruszył Orszak afrykański, którego uczestnicy ubrani byli na niebiesko. Z kościoła Miłosierdzia Bożego szedł Orszak azjatycki w kolorze zielonym, a z kościoła Chrystusa Króla – Orszak europejski, któremu przypadł kolor czerwony. W orszakach odpowiadających różnym kontynentom jechali również królowie, którzy zatrzymali się na obrzeżach Rynku. Gdy już wszyscy dotarli pod scenę, mędrcy wyruszyli na koniach i wielbłądzie w stronę sceny. W tym pochodzie szedł również metropolita przemyski abp Józef Michalik, władze miasta i powiatu. Królowie spotkali po drodze orszak anielski, który obwieścił im radosną nowinę o narodzinach Zbawiciela. Spotkali również króla Heroda oraz diabły, które próbowały ich odwieźć od dalszej podróży oferując bogactwa, wygodne życie, piękne ciało oraz zdrowie. W końcu jednak dotarli do stajenki ustawionej na scenie jarosławskiego Rynku.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).