Dzieci jak prezenty
- On tak spojrzał, uśmiechnął się ładnie, przyszedł i przytulił się. No i nie mieliśmy wątpliwości. Został z nami - czterdziestoletni mężczyzna jest wzruszony. Z tkliwością patrzy na malca, który nieporadnie, w skupieniu, jakby była to najważniejsza czynność świata, składa swój sweterek.