W Ruchu Światło–Życie odnaleźli swoje miejsce. Jak mówią, oaza jest dla ludzi, którzy szukają czegoś więcej, których nudzi bycie „zwyklakiem”.
Tego widoku nie sposób zapomnieć. Jezioro i cały krajobraz wokół niego różni się zdecydowanie od typowo izraelskiego. Przypomina bardziej żyzną oazę lub widoki śródziemnomorskie.
Piękno liturgii. Muzyka nierozgrzewająca emocji, tylko dusze. 600 diecezjan: dzieci, młodzież, rodziny, osoby konsekrowane. 25 kapłanów. Biskup ordynariusz. Kościół. Tak pielgrzymuje oaza.
Ks. Piotr Dyduch, moderator Ruchu Światło–Życie w diecezji gliwickiej, mówi o jego założycielu, spotkaniu z żywym Bogiem i swoim zaangażowaniu w oazie.
- Kościół nas wykształcił i jako dorośli ludzie dalej chcemy w nim być, modlić się, posługiwać i mieć swoje miejsce - mówią członkowie Oazy Dorosłych w Lubsku.
Troska o pogłębianie charyzmatu oraz wezwanie do ożywienia ducha „miłosierdzia czynu, słowa i modlitwy” towarzyszą 41. Kongregacji Odpowiedzialnych Ruchu Światło – Życie. W czterodniowym spotkaniu na Jasnej Górze uczestniczy ponad 800 osób. Obecni są także goście z zagranicy.
Jedni wolą leżeć plackiem na plaży, inni spędzić czas przed komputerem lub TV. Na wakacje z Bogiem wyjeżdżają zaś ci, którzy chcą zrobić duchowy lifting. Wakacyjne oazy nadal na topie, w tym roku wyjedzie na nie blisko 600 młodych.
To temat rekolekcji, jakie w Sandomierzu przeżywa młodzież oazowa i rodziny z ruchu Domowego Kościoła.
Wyruszył do Afryki, aby uczyć miejscowych zakładania oaz. Czy dlatego, że są tam miejsca, w których łatwiej o zasięg telefonii komórkowej niż o dostęp do wody pitnej? Nie tylko. Chodzi mu też o dostęp do Wody Żywej.
Jak stać się człowiekiem modlitwy? Oazowicze mają na to sprawdzone sposoby.
Św. Celestyn V. Po śmierci Mikołaja IV tron papieski nie był obsadzony przez ponad dwa lata.