Duch matki i córki
– Ja tutaj przyszłam równo sześćdziesiąt lat temu (w 1947 r.). Rodzice wysłali mnie do szkoły podstawowej sióstr z leśniczówki, z zapadłej wioski pod Elblągiem, bo bali się, żebym tam nie zdziczała… – mówi s. Anita, zmartwychwstanka.