Ze słuchawkami na uszach? Lepiej posłuchać własnego serca.
Wakacje. Między innymi czas wędrówek. Dla tych właśnie, którzy będą wędrowali albo choćby tylko wspominali swoje dawne wędrówki, postanowiliśmy przygotować coś dla inspiracji. Nie, nie trzeba tego będzie taszczyć w plecaku. Wystarczy, że poniesie się to… W głowie? Sercu? Może trochę i w jednym i drugim. To będzie kilka krótkich tekstów o… no właśnie: jak to nazwać? Najlepiej chyba „o mistyce drogi”. Albo „mistyce wędrowania”. Nie chodzi o to, by narzucać, jakie myśli i uczucia powinny towarzyszyć wędrującym. Owszem, może się zdarzyć, że te teksty w jakimś stopniu będą faktycznie odbiciem tego, co odczuwacie podczas wędrówki. A może pokręcicie głową, że to nie tak, bo swoje wędrowanie przeżywacie zupełnie inaczej. To nie takie ważne. Chodzi o to, by ośmielić Was do próby ubrania w słowa – choćby tylko we własnych sercach – tego, co podczas wędrowania przeżywacie.
Słowa tak często opisują dziś tylko to, co brudne. Tym zaś sposobem wspólnie wlejemy w ten świat odrobinę piękna, dobra i trzeźwo stąpającego po ziemi realizmu. Bo przecież wirtualnym jest najczęściej to, czego dowiadujemy się o różnorakim złu. To piękno i dobro istniejące wokół nas – w krajobrazie, w spotkanym człowieku – jest jak najbardziej autentyczne.
Pierwszy odcinek już jutro.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).