Garść uwag do czytań na XI niedzielę zwykłą roku A z cyklu „Biblijne konteksty”.
Do pewnego stopnia Izrael był pewnie znękany przecież także przez Rzymian, którzy, jak każdy okupant, uciskali. Zresztą nawet gdyby nie, sama ich obecność była zwyczajnie upokarzająca. Żydzi mieli przecież świadomość, że są narodem podbitym...
Wydaje się jednak, że skoro w Ewangelii pada stwierdzenie, że lud był znękany i porzucony, to trzeba też spojrzeć na odpowiedzialność za ten stan przywódców Izraela. To podobnie jak u jednego z proroków skarga, że pasterze Izraela sami siebie pasą, a narodem się nie przejmują. Przytoczone wcześniej przez mnie opowieści poprzedzające czytany tej niedzieli fragment pokazują, że tak to właśnie było. Zachorował ktoś na trąd? Niech odejdzie spośród ludzi. A jak uzna, że został uzdrowiony, to niech pokaże się kapłanowi i złoży stosowną ofiarę. Poganie? Nieczyści jak ich świnie! Chorzy? A co my na to poradzimy? Opętani? No co my możemy w takim wypadku zrobić? Celnicy i grzesznicy? A fe, brudni, niegodni tego, byśmy z nimi spotykali się przy stole. Jezus i Jego uczniowie? To źli ludzie, bo nie poszczą. I dają tym zły przykład motłochowi...
„Jezus, widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza”. W pewnym sensie alegoria także dzisiejszego świata. Jemu też brakuje pasterzy.... Tych którzy są, jest widać za mało. A lud się błąka. Tak, może częściowo i z własnej winy, ale po części także dlatego, że tych prawdziwych pasterzy za mało. Żniwo ciągle wielkie, a robotników ciągle za mało...
B. Wybór Dwunastu. Jezus potrzebuje pomocników. Wybiera ich spośród swoich uczniów Dwunastu. Zaprasza do tego grona także tego, który potem okaże się zdrajcą. Jemu też daje szansę, bardzo go wywyższając...
C. Wyposażenie Dwunastu. Apostołowie otrzymują niezwykłą moc. Mają „władzę nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości”. Pytanie dlaczego dziś misjonarze Jezusa nie dysponują taką mocą pozostawiam w zasadzie bez odpowiedzi. W zasadzie. Bo przecież to miały być znaki dla tych, których dopiero do Jezusa trzeba było przekonać. Nie dla tych, którzy już zdążyli nim pogardzić. A na misjach także i dziś... To dzieją się różne rzeczy.
D. Misja Dwunastu. Na razie mają iść tylko do Izraela. Mają mu głosić, że „bliskie już jest królestwo niebieskie”. Czyli co? Ogólnie rzecz biorąc to, że nadchodzi panowanie dobrego Boga. Znakiem tego będzie fakt, iż przez ręce Apostołów uzdrawiani będą chorzy, wskrzeszani będą umarli, trędowaci doznawać będą oczyszczenia i z opętanych będą wypędzane złe duchy.
To chyba ważne. Pokazuje że Bóg nie chce, by człowieka trapiły te wszystkie nieszczęścia. Ostateczne te dolegliwości mają z życia ludzkiego zniknąć...
5. W praktyce
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.