Garść uwag do czytań na XI niedzielę zwykłą roku A z cyklu „Biblijne konteksty”.
Jak niesamowita to oferta uzmysłowić nam może choćby fakt, jak po wyrwaniu się z niedźwiedzich objęć Wielkiego Brata szukaliśmy wsparcia w NATO. Izraelici stają przed podobną możliwością. Może sobie zapewnić pomoc potężnego Boga. Próbkę tego co potrafi już zresztą widzieli. Pogardzić taką szansą? Niebawem okaże się zresztą, że prawo przymierza, którego przestrzegania Bóg od nich w zamian zażąda jest mądre i dobre. Oferta jest więc naprawdę bardzo korzystna. I Izrael się zgodzi. Teraz jednak stoi jeszcze przed wyborem. Otrzymał propozycję. I musi wybrać....
Każdy chrześcijanin staje w sumie przed podobnym wyborem. W mniejszym czy większy stopniu słyszał o potędze Boga. I musi wybrać. Raz, a potem jeszcze wiele razy, przez całe życie.
Przesłanie z jakim Bóg zwraca się do Izraela jest więc w zasadzie jasne. Zastanawiają trochę te dwa określenia, jakich Bóg używa określając swój przyszły stosunek do Izraela. Będzie on dla Niego „królestwem kapłanów” i „ludem świętym”. Zwłaszcza to pierwsze brzmi nieco tajemniczo...
Święty lud.... Świętość w koncepcji biblijnej ma znaczenie nieco inne, niż to potocznie bywa rozumiane. Nie chodzi o samą bezgrzeszność. Bóg jest święty, bo – zabrzmi to dziwnie – przekracza wszystko co istnieje, jest ponad tym. Jest inny, lepszy, większy. Jego drogi, jego mądrość, wszystko jest ponad tym, co człowiek może sobie wykoncypować. Jeśli Izrael (a potem i Kościół) ma być narodem świętym, to znaczy, że ma być narodem innym. Innym niż zorganizowane na sposób ziemski narody i ich państwa. Ma być większy, przekraczać to, co ludzie sami z siebie potrafię wymyślić. Mocno w tym kontekście widać, jak wielkim nieporozumieniem jest rezygnowanie ludzi Kościoła z radykalizmu Ewangelii, z Jezusowego Kazania na górze na rzecz czysto ludzkich mądrości.... Przecież nie mamy być tylko dobrzy i mądrzy, mamy być święci...
A królestwo kapłanów? Kapłan to zawsze pośrednik między Bogiem (albo i bóstwem) a człowiekiem. Już wszystko jasne, prawda? Izrael nie jest powołany dla swojej chwały, ale po to, by ziściły się obietnice dane niegdyś Abrahamowi, że przez niego będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi. Izrael ma być dla innych narodów, dla całego świata takim pośrednikiem miedzy nimi a Bogiem... Smutne, jak z czasem Naród Wybrany o tym wybraniu zapominał i zasklepił się w sobie, uważając wszystko co obce za nieczyste. No cóż, dziś też wielu woli Kościół zamknięty w twierdzy i cieszący się samym sobą, gorliwy w różnych formach kultu niż otwarty, misyjny, będący królestwem kapłanów....
2. Kontekst drugiego czytania Rz 5, 6-11
Tekst stanowiący drugie czytanie XII niedzieli zwykłej roku A pochodzi z Listu do Rzymian. Głównym tematem tego listu jest kwestia usprawiedliwienia wierzącego przez jego wiarę. Fragment wybrany na czytanie też tego tematu dotyka. Jest w nim mowa o wielkiej łaskawości Boga. Zresztą – przeczytajmy...
Chrystus umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdy jeszcze byliśmy bezsilni. A nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami.
Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednanymi, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. I nie tylko to – ale i chlubić się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.