XXVII niedziela zwykła... Przypomnienie: winnica Kościoła jest Boża, nie nasza.
Nie jesteśmy samowystarczalni. Potrzebujemy Boga. Niestety, zwłaszcza gdy wszystko idzie mniej więcej po naszej myśli wydaje się nam, że jest inaczej. Że Bóg niech tam sobie i będzie, ale ma nie przeszkadzać i się nie wtrącać. A przecież wszystko od Niego zależy. Mały wirus potrafi mocno namieszać w naszym życiu. Co by było, gdyby Bóg nie chronił nas przed wieloma innymi zagrożeniami?
Ten problem dotyczy też życia w Kościele. Przecież nikt z nas nie jest jego właścicielem. Zawsze jest On Chrystusowy, Boży. My tylko dostąpiliśmy łaski bycia w nim. I co najwyżej jesteśmy tylko szafarzami tego, co daje człowiekowi Bóg. Nigdy właścicielami...
Kościół zwycięża nie wtedy, gdy osiąga sukcesy w rozumieniu ludzkim; gdy jest poważany, gdy wielu przychodzi na Eucharystię, gdy ma wpływ na to, co dzieje się w kraju i na świecie. Zwyciężą, gdy jest wierny Bogu. I to tym bardziej, im bardziej o tę wierność trudno...
Portal Wiara.pl 262 Biblijne konteksty XXVII niedziela zwykła A
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).