XXVIII niedziela zwykła roku A.... Bóg zaprasza nie pytając czy jesteśmy godni. Liczy, że tacy się staniemy.
"Obyśmy też tam byli, gdy ucztę nam zgotuje Bóg" - chciałoby się zaśpiewać słuchając tych czytań. I faktycznie: to zapowiedź, że zbawienie jest dla nas, dla każdego człowieka. Bóg zaprosił na ucztę Izraela, ale nie był jej godny. Dlatego zaproszono na nią wszystkich. Nawet przymuszano, by wejść :) Ale jest jeden warunek: ten zaszczyt musi nas przemienić. Musi sprawić, że nasza dusza będzie obleczona w piękną szatę. Jeśli nie - zostaniemy z uczty wyrzuceni, bo "nie mamy szaty godowej"...
W czytaniach tej niedzieli nie ma właściwie konkretnych sugestii, jak powinny nas przemienić. I w sumie wiadomo: mamy wierzyć w Jezusa. Z wszystkimi tego konsekwencjami. To znaczy też na serio starać się żyć tak, jak uczył Chrystus. Jedno wskazanie, jakie w czytaniach tej niedzieli znajdujemy - u św. Pawła - to zachęta "by umieć cierpieć głód, umieć i obfitować"...
Niech więc nas zaszczyt zaproszenia przez Boga na ucztę przemienia, byśmy stawali się coraz podobniejsi w swojej prawości do Bożych Aniołów...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).