Przyszli, zobaczyli, zwyciężyli

11 śmiałków dotarło do Krakowa na czas. Na rozpoczęcie ŚDM.

Reklama

Od strony Kopca Kościuszki w Krakowie we wtorek około 15.00 nadciągnęły ciężkie burzowe chmury. Grzmiało i błyskało, ale na młodzieży z całego świata pogoda nie zrobiła większego wrażenia.

Kolorowe peleryny przeciwdeszczowe i naprędce zakładane worki ani trochę nie przeszkadzały w tańcach i modlitwie. Burzowe chmury się rozpierzchły i kardynał Stanisław Dziwisz oficjalnie rozpoczął ŚDM w Krakowie.

W Eucharystii uczestniczyło ok. 200 tys. pielgrzymów. Wśród młodzieży zgromadzonej na krakowskich Błoniach była 11-osobowa grupa z Nowej Soli, która 25 lipca przyszła do Krakowa. Pieszo pokonali ponad 500 km!

- Od samego początku, zakładaliśmy, że podczas drogi do Krakowa przygotujemy się na spotkanie z Miłosiernym Bogiem i oczywiście z papieżem Franciszkiem. Wędrówka była dla nas głębokim doświadczeniem miłosierdzia ze strony Boga, ale też ludzi, jakich spotykaliśmy po drodze. Wędrując odczuwaliśmy, że Ewangelia konkretnie dzieje się na naszych oczach. - powiedziała s. Assumpta z Nowej Soli.

Nowosolscy pielgrzymi każdy dzień rozpoczynali od medytacji Słowa Bożego. We wtorek, gdy grupa przybyła do Krakowa, udała się najpierw do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.

- Tam świadomie i z głęboką motywacją przeszliśmy przez bramę miłosierdzia, bo przez całą drogę czytaliśmy i rozważaliśmy papieską bullę o Miłosierdziu Bożym. Msza św. na krakowskich Błoniach jest dla nas początkiem przeżywania tego wyjątkowego święta młodych jakim jest ŚDM - przyznała s. Assumpta, która uczestniczyła już w ŚDM w Rzymie i Częstochowie.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama