W zakończonych 21 lipca rekolekcjach w Nowej Soli prowadzonych przez ugandyjskiego charyzmatyka uczestniczyło 600 osób.
Hala Sportowa Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego „Elektryk” od 19 do 21 lipca była miejscem głoszenia Ewangelii, modlitwy uwielbienia i wołania o łaskę uzdrowienia. 600 osób z całej Polski i zagranicy przyjechało na rekolekcje, których motto zostało zaczerpnięte z Psalmu 32: „Pouczę cię i wskażę drogę, którą pójdziesz. Umocnię moje spojrzenie na tobie”. Organizatorzy, parafia pw. św. Antoniego wspólnie z Aliną i Markiem Sobczakami po raz czwarty zaprosili o. Johna Bashoborę, aby jako prorok naszych czasów głosił Dobrą Nowinę.
Urodzony w 1946 r. kapłan jest znanym w świecie rekolekcjonistą prowadzącym charyzmatyczne spotkania modlitewne. Koordynuje działalność Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej w archidiecezji Mbarara w Ugandzie oraz jest członkiem Narodowego Stowarzyszenia Modlitwy Wstawienniczej. O. Bashobora jest mocno zaangażowany w posługę ewangelizacyjną oraz troskę o ubogich, sieroty i chorych. Obdarzony charyzmatami, głosi rekolekcje ewangelizacyjne w wielu krajach świata, odpowiadając na każdą prośbę o modlitwę wstawienniczą. Charyzmatyk zajmuje się w Ugandzie również działalnością charytatywną. Fundacja O. Johna „Father Bash Fundation” opiekuje się prawie 6 tysiącami dzieci. W większości są to sieroty, których rodzice zginęli podczas wojny lub zmarli na AIDS, ale są wśród nich również dzieci porzucone. Ojciec John i jego współpracownicy zapewniają im utrzymanie, opiekę i opłacają czesne w szkołach. Fundacja wybudowała też szpital.
– Jestem poruszona świadectwem wiary o. Johna, jego pokory i odwagi zaufania Jezusowi. Doświadczyłam podczas rekolekcji daru pokoju, poczułam się bezpiecznie w obecności Boga pomimo moich chorób i trudności życia. To niesamowite, jak wielu ludzi potrzebuje Dobrej Nowiny, pragnie słuchać słowa Bożego, modlić się i doświadczyć łaski uzdrowienia. Piękny, wspaniały czas wyjątkowej bliskości Boga – powiedziała Elżbieta Baranowska z Poznania.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).