Bóg objawił się człowiekowi. Czym jest Objawienie? Jak rozumie je Kościół?
NIE TEORIA A SPOTKANIE
Konstytucja o Objawieniu Soboru Watykańskiego II przedstawia personalny aspekt Objawienia. Mimo że numer 2 tego dokumentu rozpoczyna się wyraźnym nawiązaniem do orzeczeń Soboru Watykańskiego I: „Spodobało się Bogu w swej dobroci i mądrości objawić samego siebie i ukazać tajemnicę swej woli” [280], to jednak tym zdaniem Vaticanum II wprowadza już pewną zmianę.
Sobór Watykański I nauczał, że Bóg sam się objawił. Pierwszoplanowe było tutaj, że to On „sam” się objawił, a nie, że On nam „coś” objawił. Sobór Watykański II zmienił przedmiot Objawienia, a przez to zaakcentował, iż to Bóg jest działającym, postępującym (spodobało się Bogu). Inicjatywa należy bezwzględnie do objawiającego się Boga. Nie jesteśmy w stanie nic uczynić, aby rozświetlić sens istnienia i przezwyciężyć naszą skończoność i śmiertelność, jeżeli ten Bóg z własnej inicjatywy nie wyjdzie nam na spotkanie w swoim Synu, który dlatego właśnie stał się człowiekiem, abyśmy my, ludzie, za sprawą Ducha Świętego stali się dziećmi Bożymi w wierze, nadziei i miłości.
Ważniejsza jednak wydaje się druga zmiana: Sobór Watykański I mówił o postanowieniach bądź dekretach (aeterna voluntatis suae decreta – l. mn.) [281], natomiast Watykański II wskazał na tajemnicę woli Bożej (sacramentum voluntatis suae – l. poj.), dzięki której Objawienie zostało podarowane człowiekowi. Przez tę zmianę stało się wyraźniejsze, że wymagania woli Bożej nie powinny być legalistycznie czy też prawniczo rozumiane jako prawo absolutne, któremu trzeba się bezwzględnie podporządkować.
Konstytucja o Objawieniu koncentruje się na sprawie o wiele bardziej istotnej i zasadniczej. To, czego Bóg od nas żąda, musi być rozpatrywane w związku z tajemnicą woli Bożej, a z tego wynika, że nie jest to jakieś prawo, które jest nam tyrańsko nakładane, ale taka rzeczywistość, jaka jest potrzebna do zbawienia. „Niewidzialny Bóg w swojej wielkiej miłości przemawia do ludzi jak do przyjaciół” (KO, nr 2). Sobór wolę Bożą ujmuje jako ofertę Boga dla człowieka, aby stał się on uczestnikiem Jego Boskiej natury.
Tak ujęte i opisane Objawienie należy po prostu rozumieć jako wyraz bezgranicznej miłości Boga do człowieka. W takim świetle Objawienie staje się spotkaniem i dialogiem Boga i człowieka.
Vaticanum II wskazuje na personalny charakter Objawienia, a zatem wiara jako instrument je odczytujący nie może mieć tylko charakteru poznawczego. Jednostronne akcentowanie w wierze aspektów kognitywnych zawsze kryje w sobie niebezpieczeństwo zacieśniania wiary do modelu instrukcyjno-teoretycznego, wedle którego w objawieniu się Boga chodziłoby w pierwszym rzędzie o proces należytego przekazywania i przyjmowania prawd wiary. Objawienia nie można redukować jedynie do doktryny! Ten model wierzenia w soborowym nauczaniu ustąpił miejsca rozumieniu Objawienia i wiary w ich wymiarach personalnych. „Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione – oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli, abyście i wy mieli współuczestnictwo z […] Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem” (por. 1 J 1, 2-3).
Współczesna teologia fundamentalna Objawienie Boże prezentuje jako wydarzenie osobowe (personalistyczne), a co za tym idzie – dialogowe. Objawiający się Bóg nie tyle poucza człowieka o świecie czy nawet o sobie samym, ile ujawnia się jako osoba wychodząca naprzeciw człowiekowi i zapraszająca go do uczestnictwa w swoim życiu (samoudzielanie się Boga).
Bóg pragnie prowadzić z człowiekiem dialog. Stąd Objawienie Boże ma charakter międzyosobowy, czyli realizuje się wówczas, gdy człowiek rzeczywiście rozpoznaje ujawniającego się Boga jako osobę, przyjmuje Go i nawiązuje z Nim łączność: wchodzi z Nim we wspólnotę miłości [282].
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.