Piętnastometrowa skała nad wodami Dunajca. Na niej niewielki biały kościół pw. śś. Świerada i Benedykta. Ta romańska świątynia - ufundowana przez króla Kazimierza Odnowiciela około 1045 r. - jest jednym z najstarszych kościołów w Polsce.
Kamienny różaniec i patron nawróconych złoczyńców
Na zachodnim skraju Pogórza Rożnowskiego, na wschodnim brzegu Jeziora Czchowskiego - sztucznego zbiornika wodnego utworzonego w latach 1938- 1949 na Dunajcu - leży niewielka wieś Tropie - jedno z ważniejszych ogniw w dziejach polskiego chrześcijaństwa.
Tę bardzo starą osadę, której początki sięgają co najmniej XI wieku, tradycja i historia łączy z pustelnikiem św. Świeradem (ok. 980 - ok. 1031) noszącym zakonne imię Andrzej. Eremita ten wiódł w lesie nad Dunajcem pełne ascezy życie, w którym towarzyszył mu jego uczeń św. Benedykt.
U progu XI stulecia w lasach nad Dunajcem miało pędzić pustelniczy żywot czterech eremitów: wspomniany już św. Świerad w Tropiu, św. Just na górze, nazwanej jego imieniem, św. Urban w Iwkowej i pustelnica św. Katarzyna w Kamionce Małej. Miejscowości te leżą w stosunkowo niewielkiej odległości od siebie, na terenie Sądecczyzny. Dokumenty historyczne potwierdzają w pełni autentyczność jednej tylko postaci - św. Świerada. Autor jego żywota spisanego około 1064 roku - biskup Maurus - podaje, że eremita pochodził z Polski.
Święty Świerad został wyniesiony na ołtarze w 1083 roku wraz ze swoim uczniem Benedyktem. Centrum jego kultu to właśnie miejscowość Tropie. W średniowieczu i później, aż do końca XVII wieku, obok nazwy Tropie funkcjonowała też nazwa Święty Świerad (Sanctus Sweradus). Pierwotnie osada ta obejmowała tereny po obu stronach Dunajca i należała do właścicieli zamku Tropsztyn, wybudowanego prawdopodobnie w pierwszej połowie XIII wieku przez ród Ośmiorogów, zwanych też Gierałtami. Około roku 1385 zamek i wieś Tropie przeszły w ręce Chebdów herbu Starykoń, a w roku 1535 zostały sprzedane kasztelanowi sandomierskiemu i marszałkowi wielkiemu koronnemu Piotrowi Kmicie z Wiśnicza. Wkrótce warownia i należące do niej włości stały się własnością Robkowskich, a następnie Gabońskich, rodzin wyznających arianizm. Anna Robkowska usunęła katolickiego kapłana z Tropia, a kościół oddała arianom. W ich rękach pozostawał w latach 1563-1603.
Kościół w Tropiu, noszący wezwanie świętych Świerada i Benedykta Pustelników, jest najstarszą świątynią w dolinie Dunajca i zarazem najstarszym kościołem położonym na południowy wschód od Krakowa. Wznosi się tuż nad brzegiem jeziora, na piętnastometrowej skale. Jego malownicza bryła widoczna jest szczególnie dobrze od strony zamku Tropsztyn. Badania archeologiczno-architektoniczne wykazały, że początki świątyni mogą sięgać XI wieku. Mury prezbiterium i nawy w głównym zrębie są romańskie, a fragmenty romańskiej polichromii we wnętrzu datuje się na pierwszą połowę XII wieku, co oznacza, że są to najstarsze malowidła w Polsce.
W tropskiej świątyni przechowywane są relikwie św. Świerada, do których pielgrzymują wierni. W tradycji ludowej zachowało się wiele legend o św. Świeradzie. Szereg z nich mówi o nawróconych rabusiach i złoczyńcach. Święty eremita uważany jest też za patrona nawróconych zbójników. U podnóża świątyni, na urwistym zboczu, zachowały się resztki prastarego dębu, który według legendy pękł i utworzył obszerną niszę, aby dać schronienie św. Świeradowi. Nie jest to jedyna pamiątka po świętym eremicie. W pobliskim lesie, pod skałą, stoi niewielka, murowana kaplica św. Świerada, zbudowana prawdopodobnie w 1780 roku dla zabezpieczenia miejsca, w którym znajdowała się pustelnia. Skała posiada charakterystyczne zagłębienie, zwane łożem św. Świerada. Tu właśnie, na nagim kamieniu, miał sypiać pobożny pustelnik. Powyżej kaplicy, na tym samym stoku, bije źródło świętego eremity, a nad nim wznosi się sztuczna grota z jego figurą. Woda z tego źródła uważana jest za cudowną. W roku 1983, z okazji jubileuszu 900-lecia kanonizacji świętych Świerada i Benedykta, w lesie pomiędzy pustelnią i źródłem a kościołem urządzona została tzw. Kalwaria Polskich Świętych.
«« | « |
1
|
2
|
3
|
»
|
»»