Modlitwa – kontemplacja – uwielbienie – wyprowadzają na ulice. Do ludzi, którzy jeszcze nie spotkali Kogoś, kto ich umiłował takich, jakimi są.
Wiara, która nie staje się kulturą, jest wiarą nie w pełni przyjętą, nie w całości przemyślaną, nie przeżytą wiernie. To zdanie Jana Pawła II warto zapamiętać.
Franciszek prosi o „tak” dla nowych relacji stworzonych przez Jezusa Chrystusa.
O tym, jaki powinien być współczesny salezjanin oraz o założycielu tego zgromadzenia pisze Papież we wstępie do książki: „Evangelii gaudium z ks. Bosko”. Książka ta, powstała pod kierownictwem Antonio Carriera i jest zbiorem artykułów różnych ekspertów, kórzy starają się odczytać programowy dokument Franciszka w kluczu salezjańskim.
Wyjść do ludzi z Ewangelią to nie znaczy zrobić akcję. To znaczy wejść między nich, w ich życie. To znaczy przejąć się nim. To prawda – życie wówczas potężnie się komplikuje.
Życie szczęśliwe jest możliwe tylko tam, gdzie jesteśmy sobą. Wtedy niesienie innym radości ze Spotkania, które mnie przemieniło, staje się jak oddech. Równie niezauważalne, równie naturalne i równie proste.
Można długo mówić o inkulturacji, o konieczności działania dla dialogu. Nic z tego nie wyjdzie, jeśli nie zaczniemy od początku. Jeśli w naszych kościołach nie będzie cichej i nieustannej adoracji Najświętszego Sakramentu.
Szczęśliwym się nie bywa. Szczęśliwym można być. Nawet w bólu i cierpieniu. Nie z ich powodu ale mimo wszystko. Do szczęścia nie trzeba wiele. Miłości Boga i radości, którą można dzielić.
Zobaczyć jak rodzi się ta radość, która przed ołtarzem, na scenie czy ulicy, na stadionie, może drażnić serca zgnuśniałe, smutne, przepełnione goryczą i rozczarowaniem.
Kilkaset osób wysłuchało wykładu bp. Grzegorza Rysia o nawróceniu pastoralnym.
Św. Urszula Ledóchowska - zakonnica. Nauczycielka. Poetka. Malarka. Wygnanka. Tułaczka.