Musimy dążyć nie do władzy, lecz do służby. Służba rodzi się z miłości, a miłość nie zna granic, nie kalkuluje, poświęca się i daje siebie – powiedział Papież Franciszek w homilii na dzisiejszej Mszy św., podczas której miała miejsce kanonizacja Emanuela Ruiza Lópeza i siedmiu towarzyszy oraz Franciszka, Abdela Mooti i Rafaela Massabki (męczenników z Damaszku) oraz Józefa Allamano, Marii-Leonii Paradis oraz Heleny Guerra.
Nawiązując do Ewangelii czytanej dziś w kościołach o tym, że apostołowie Jakub i Jan chcieli mieć zaszczytne miejsca przy Jezusie, Ojciec Święty wskazał, że „Ci, którzy podążają za Chrystusem, jeśli chcą być wielcy, muszą służyć, ucząc się od Niego”.
Ci dwaj apostołowie, jak zaznacza Papież, myślą, że Jezus jest zwycięskim i chwalebnym Mesjaszem i oczekują, że podzieli się z nimi swoją chwałą. Jezus jednak ujawnia, że nie jest takim Mesjaszem, za jakiego Go uważają.
Jezus się uniża, by dotrzeć do tych, którzy są nisko
Jezus „jest Bogiem miłości, który się uniża, aby dotrzeć do tych, którzy są nisko; który czyni siebie słabym, aby podnieść słabych; który działa na rzecz pokoju, a nie wojny; który przyszedł, aby służyć, a nie żeby Jemu służono” – podkreślił Franciszek.
Komentując pytanie apostołów, którzy chcieli zasiadać w chwale Mesjasza „po Jego prawej i lewej stornie” Papież wskazał, że „po Jego prawej i lewej stronie będzie dwóch łotrów, wiszących jak On na krzyżu, a nie zasiadających na stanowiskach władzy; dwóch łotrów przybitych z Chrystusem w cierpieniu, a nie zasiadających w chwale”. Franciszek dodaje, że „Nie zwycięża ten, kto panuje, lecz ten, kto służy z miłości”.
Nowi święci są przykładem służby
W tym kontekście Ojciec Święty wskazuje na nowych świętych. „W całej niespokojnej historii ludzkości byli oni wiernymi sługami, mężczyznami i kobietami, którzy służyli w męczeństwie i radości, jak brat Emanuel Ruiz López i jego towarzysze". Papież wskazał, ze są to kapłani i osoby konsekrowane, pełni misyjnej żarliwości, tak jak ks. Józef Allamano, siostra Maria Leonia Paradis i siostra Helena Guerra.
Papież podkreślił, że „ci nowi święci żyli stylem Jezusa: służbą. Wiara i apostolstwo, które prowadzili, nie podsycały w nich pragnień światowych i żądzy władzy, ale wręcz przeciwnie, stali się sługami swoich braci i sióstr, kreatywnymi w czynieniu dobra, niezłomnymi w trudnościach, hojnymi aż do końca”.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.