Powinno nam zależeć na wspieraniu wszystkiego, co jest, bądź może być, podwaliną ewangelizacji.
W siedemdziesiątym którymś roku, na zimowisku w Warszawie, pani Anna zadała nam „retoryczne” pytanie, czy chcielibyśmy pójść do Teatru Polskiego na przedstawienie czy do kina.
60-kilometrowy marsz może wykończyć każdego. Ale biorący udział w nocnej pielgrzymce "Na przekór" mimo to znajdują siły by tańczyć oraz modlić się za prześladowanych chrześcijan.
Są nieprzeciętni. Zdolni i pracowici. Ich sukcesy świadczą o sukcesie samego pomysłu na ten niecodzienny monument dla Jana Pawła II.
100 dni. Tyle brakuje do spotkania młodych z papieżem Franciszkiem. Pozostało: posprzątać dom, wpuścić pielgrzymów, spakować się i ruszyć na Kraków.
Jak my byli w siedymdziesióntym kerymś roku na zimowisku we Warszawie, pani Anna dała nóm „retoryczne” pytanie, czy chcymy iś do Teatru Polskiego na przedstawiynie, czy do kina.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.