Wbrew pozorom pokolenie hedonistów zanurzonych w wirtualnym świecie nie jest spisane na straty. Duszpasterze ciągle szukają sposobu, żeby dotrzeć do nich z Dobrą Nowiną.
A bycie częścią dzieła Jana Pawła II to wielki zaszczyt. Nie można tego zaprzepaścić. Kościół potrzebuje naszej energii i naszego entuzjazmu, by głosić Dobrą Nowinę.
Najwięcej radości sprawia im, że Dobrą Nowinę ludziom niosą. Kolędując w metrze, tramwaju, sklepie, placówkach opiekuńczych, szpitalach oraz tradycyjnie – od drzwi do drzwi.
Wciąż można wesprzeć misyjny wyjazd 6 osób z krakowskiej wspólnoty Góra Oliwna, które na początku września polecą do Paragwaju, by głosić Dobrą Nowinę.
Ok. 200 ewangelizatorów z całej Polski przyjechało do Kostrzyna nad Odrą, aby głosić innym ludziom Dobrą Nowinę o zbawieniu. Wszystko w ramach inicjatywy "Przyjaciele Jezusa".
Młodzież z całej diecezji przyjechała do Zielonej Góry. Chce wspólnie się modlić, rozmawiać o Kościele i podjąć konkretne działania, aby Dobra Nowina dotarła do rówieśników.
„Otrzymałam wezwanie, aby iść na cały świat i głosić Dobrą Nowinę. Rdzeniem tego posłania jest głoszenie wezwania, abyśmy byli jedno” – mówiła goszcząca w Mogilnie Myrna Nazzour.
Kościół nie jest schronieniem dla ludzi smutnych - podkreślił Ojciec Święty podczas modlitwy "Anioł Pański". I przypominał, że orędzie chrześcijańskie jest nazywane „ewangelią” to znaczy "dobrą nowiną".
- Jezus jest Panem i nie ma innego. On pomoże ci się stać nowym człowiekiem - przekonują członkowie Wspólnoty Chrystusa Zmartwychwstałego "Galilea", którzy głoszą Dobrą Nowinę na ulicach Krakowa.
Co jest treścią "sześciu głównych prawd wiary? Co sprawia, że gdy słyszymy Dobrą Nowinę o Bogu, który jest Sędzią sprawiedliwym, dociera do nas obraz bezlitosnego i sadystycznego kata?
Można powiedzieć, że nabożeństwo do Matki Bożej Wspomożycielki sięga początków chrześcijaństwa.