Zaskoczył mnie deklaracją „ja nie wierzę w Boga”. Nie wiem, czy to tak wyszło, czy pauza była zamierzona. Bo padło drugie zdanie, krótkie bardzo: „ja wiem”.
Wydmuszka jest tylko skorupką jajka. Życie z niej się nie wykluje.
Jesteśmy zdziwieni – nie tak dawno Sokółka, teraz Legnica. Ale przecież Bóg zawsze lubił człowieka zadziwiać.
Podobnych i drastyczniejszych sytuacji w tamtych, „socjalistycznych” czasach było wiele. Moje wspomnienia są tylko przykładową ilustracją. Dziś jest inaczej. Po prostu dziś jest normalnie.
Jeśli komuś się wydaje, że jakaś ciemna noc ogarnęła Polskę, to niech pamięta, że po nocy następuje dzień.
Człowiek wie, że jest jakiś „mus”, jakieś „trzeba”, które on akceptuje. I to jest jego wolność! Prawdziwa, autentyczna wolność człowieka.
Jezusowa ewangelia z życia wyrastała, z opowieści o ziarnach, chwastach, owieczkach i rozbójnikach...
Myślę, że Bóg przygotowuje w którejś z rodzin miejsce dla Dawida naszych czasów.
W pedagogice informatycznej jesteśmy chyba nieobyci, nieświadomi zagrożeń, dzieci uczą się szybciej on nas. Uczą się? Tak, ale tylko tej warstwy, którą w niektórych aplikacjach nazywa się „skórką”.
Szkoda, bardzo nawet, że ks. Krzysztof Grzywocz ma „status zaginionego”, ale Bogu chwała za wyzwolone tym impulsem dobro.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.