Wszędzie w Europie problem jest podobny. Nasze społeczeństwa się starzeją. Co robić?
Zastanawiałem się, czy podjąć temat, który w ostatnich dniach widoczny jest wszędzie. To znaczy w „naszych” mediach, w apelach papieża i biskupów.
Co przyciąga 1,5 tys. studentów, ściśniętych jak sardynki w największej auli UW? No chyba nie wykład ich profesorów? Nie, konferencje organizowane przez studencką organizację... katolicką.
Mówić o Bogu współczesnym językiem, często do zniechęconego, sfrustrowanego, a jednocześnie wymagającego młodego człowieka, nie jest prosto. Grupa studentów ze wspólnoty Efraim z Gdańska znów postanowiła zaryzykować.
Chodzi o katechezę, na której młodzi katechizują młodych.
Nie był męczennikiem, nie uzdrawiał, nie miał stygmatów. Jednak na jego pogrzebie zakonnicy musieli odganiać tłum ludzi, którzy pocierali o trumnę różańce i obrazki.
A może to my, przekonani wyznawcy Zmartwychwstałego, nie potrafimy ani mówić, ani śpiewać, ani myśleć sensownie o głębi naszej wiary?
Zaczęli od herbaty i kawy – czarnej, białej, z cukrem, bez – jak kto woli. Teraz zapraszają wszystkich i sami czekają na placki z rodzynkami – wielkopostne „ciasteczkowanie”.
- Lekka bezradność niektórych biskupów jest naprawdę urocza - stwierdza Larysa Bielecka.
Patron kongresów eucharystycznych przyszedł na świat 16 maja 1540 r. w miejscowości Torre Hermoza w Hiszpanii.