Radio ma nieograniczone możliwości budowania mostów między ludźmi, ale może też stać się narzędziem dzielenia, powielania kłamstwa – powiedział ks. dr Lech Rynkiewicz SJ, dyrektor Biura Promocji i Rozwoju Radia Watykańskiego. Polski jezuita był gościem międzynarodowej konferencji o etyce w mediach, która odbyła się w Bydgoszczy.
W referacie „Media, prawda, rozwój a Radio Watykańskie” ks. dr Rynkiewicz podkreślił, że radio jako narzędzie ma nieograniczone możliwości budowania mostów między ludźmi, wytwarzania poczucia wspólnoty i zaangażowania w ludzkie – radosne i bolesne sprawy. Może człowieka pocieszać, podbudowywać, motywować. Może też, niestety, stać się narzędziem dzielenia, siania nienawiści, demagogii, powielania kłamstwa – powiedział.
Poniżej publikujemy pełny tekst wystąpienia ks. Lecha Rynkiewicza:
Media, pokój i rozwój a Radio Watykańskie
Kiedy osiemdziesiąt lat temu powstawała rozgłośnie papieska dzięki genialnej intuicji papieża Piusa XI i przy technicznej pomocy wynalazcy radia, Guglielmo Marconiego, nikt nie przewidywał w najśmielszej wyobraźni, jaki kształt przybierze ona po kilku dziesięcioleciach. Co więcej, zamiarem Piusa XI i Marconiego było stworzenie tylko narzędzia, które stałoby się przedłużeniem mikrofonu papieskiego dalej, poza Plac św. Piotra i dostarczenie nowo powstałemu państwu watykańskiemu telegrafu bez drutu i niezależności treści wobec narastających form totalitaryzmu we Włoszech, Niemczech, Rosji. Nie planowano możliwości powstania rozgłośni radiowej z normalnym, codziennym programem nadawczym. Życie przyniosło jednak inne wyzwania i inne rozwiązania. Telegraf bez drutu - tak wspaniale służący Poczcie Watykańskiej - musiał zrobić miejsce na drodze ewolucji rzeczywistości multimedialnej początków XXI wieku.
Radio Watykańskie jest radiem i to charakteryzuje jego historię i tożsamość, jego mentalność i sposób pracy, ale dzisiaj słowo “radio“ bywa często źródłem nieporozumienia i nie zawsze pomaga zrozumieć, czym jesteśmy. Słowo “radio“ przywodzi na myśl przede wszystkim anteny i fale elektromagnetyczne, technologię, która charakteryzowała minioną epokę. Anteny i fale pozostały do dziś, ale są tylko jedną z dróg dotarcia do naszych odbiorców. Istnieją już i inne drogi. Są satelity z początków lat dziewięćdziesiątych, internet i informatyka z końca XX wieku, a dziś rozkwit nowych mediów i przyszłość w odnajdywaniu się w tej rewolucji technologicznej, transformacji kulturowej, które stwarzają nowy sposób przyswajania i myślenia z niewyobrażalnymi jeszcze do niedawna możliwościami wejścia w relacje międzyosobowe.
Wystarczy zdać sobie sprawę, że w krajach rozwiniętych ludność poniżej 35. roku życia spędza więcej godzin na nawigacji internetowej niż przed telewizorem. A co powiemy o social network będących w stanie wywoływać ruchy społeczne i polityczne, których świadkami jesteśmy w krajach Afryki Północnej. Nadawcy radiowi, w tym także Radio Watykańskie, nie mogą ignorować siły i wszechobecności nowych mediów. Nowe środki przekazu wypada już traktować nie jako konkurencyjne, lecz jako integrujące. Słowo pisane, dźwięk i wizja stają się nierozerwalnym środkiem transmisji zachęcającym, a zarazem zmuszającym do współpracy prasę, radio i telewizję. “Web streaming“ daje szansę do błyskawicznego i szerszego docierania do odbiorców przy równoczesnym obniżeniu kosztów produkcji i transmisji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).