Piotrowa przygoda z życiem

Piotrowa przygoda z życiem zaczęła się nad Jeziorem Galilejskim, zaczęła się wtedy, kiedy spojrzał na niego Jezus Chrystus. Piotrowa przygoda z życiem zaczęła się od spojrzenia.

Ten drugi etap przyszedł wtedy, kiedy Chrystus już odchodził z tej ziemi, kiedy się żegnał z najbliższymi. I wydaje mi się, że ten drugi etap w rozumieniu życia i w rozumieniu siebie osiągnął swój punkt kulminacyjny w scenie w Ogrojcu. Jak pamiętamy, Piotr wziął do Ogrojca dwa miecze i kiedy przyszli ludzie, ażeby pojmać Jezusa, Piotr zaczął walczyć. I wtedy właśnie usłyszał od Jezusa słowa, które pokazały mu nowy horyzont życia: „Schowaj swój miecz, Piotrze, albowiem kto mieczem wojuje, od miecz ginie”.

Jest, moi drodzy, taki rodzaj życia, który tylko dzięki temu istnieje, że niszczy to, co istnieje obok niego. Wilk musi zjeść owcę, aby żyć, człowiek musi ściąć kłosy pszenicy, zemleć, zrobić z tego chleb – zniszczyć – dopiero dzięki temu może żyć. Jest taki rodzaj życia, który się karmi cudzą śmiercią. I Piotr, który wziął miecz do Ogrodu Oliwnego, chciał bronić życia w ten właśnie sposób. Chce bronić życia Jezusa, zabijając tych, którzy są przeciw Jezusowi. Jest to normalny gest obrony życia – życia na pewnym poziomie. Bo logika tego życia – tego życia na pewnym poziomie – jest taka, że aby coś mogło żyć, coś innego musi zginąć. Abym ja mógł żyć, musi zginąć ktoś inny. Albo ja, albo ktoś inny.

A tutaj, w Ogrojcu, nagle okazuje się, że istnieje jakiś inny rodzaj życia, zupełnie inny, rządzący się prawem przeciwnym: „Schowaj swój miecz, Piotrze, albowiem kto mieczem wojuje od miecza ginie”. I potem, być może, przypomni sobie Piotr tajemnicę owego życia, którą odsłaniano mu przedtem: „Kto chce zachować życie, ten straci je, a kto straci życie dla Mnie, odzyska je”. Albo jeszcze inaczej, jeszcze bardziej obrazowo: „Jeżeli ziarno nie obumrze, nie wyda owocu”. Używając innego języka, ale języka, który wydaje mi się tutaj trafny, można by powiedzieć, że Chrystus odsłania tutaj Piotrowi życie, które jest pewnym etosem. Odsłania pewien etos życia. Tamto życie to był bios życia. Tamto życie organizmu to była biologia życia. A teraz pokazuje mu etykę życia – życia specyficznie ludzkiego, życia, do którego jedynie człowiek jest zdolny.

Piotr doskonale zrozumiał tajemnicę owego życia kilka godzin później. Wtedy, kiedy na dziedzińcu arcykapłana zaparł się Piotr Chrystusa, a potem znów spotkał się z Jego spojrzeniem. I wtedy nic nie powiedział Chrystus do Piotra, nie wypowiedział ani jednego słowa. Po prostu spojrzał i z tego spojrzenia znowu narodził się żal i płacz Piotra. Wtedy zrozumiał Piotr, co to znaczy „nadstawić drugi policzek”, co to znaczy „jeżeli ziarno nie obumrze, nie wyda owocu”. Wtedy zrozumiał logikę tego życia, o którym Chrystus mówił, że trzeba je stracić, ażeby odzyskać życie.

I to są, moi drodzy, wydaje mi się, dwa etapy, poprzez które Piotr patrzył na to, co najbardziej istotne w postaci Jezusa Chrystusa – na tajemnicę Odkupienia. Piotr przeszedł w swoim życiu bardzo głęboką ewolucję. Ewolucja ta polegała na rozumieniu tajemnicy życia. Najpierw odczuł, co to znaczy „mieć słowa życia”, a potem odczuł, czym jest logika nowego życia, czym jest logika życia ziarna, które jeśli nie obumrze, nie wyda owocu. I dopiero teraz dane mu było pojąć tajemnicę Odkupienia.

Czytaj dalej: Pojąć tajemnicę Odkupienia

***

Fragment pochodzi z książki "Nadzieja czeka na Słowo. Rekolekcje" ks. Józefa Tischnera wydanej nakładem wydawnictwa Znak. Rekolekcje "Odkupiciel Człowieka" wygłoszone zostały w kościele Św. Krzyża w Warszawie w 1979 r.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11