Wczorajszy dzień to główne spotkania papieskie w stolicy Mozambiku, Maputo. Poza oficjalnymi odbyło się także kilka małych spotkań, nie mniej ważnych. Dziś po porannej wizycie w szpitalu i odprawieniu Mszy św. na Estádio do Zimpeto papież opuści Mozambik.
Franciszek podziękował zgromadzonym za przybycie oraz świadectwa, wyrażające umiłowanie Boga i powierzonej im misji, a także pragnienie powrotu do „pierwotnej miłości”. „Proszę Ducha Świętego, aby zawsze dawał wam jasność nazywania rzeczywistości po imieniu, odwagę proszenia o przebaczenie i zdolność uczenia się słuchania tego, co On chce nam powiedzieć” – powiedział papież. Przestrzegł przed pokusą uciekania od rzeczywistości i zanurzaniem się w nostalgię za przeszłością. Zachęcił do naśladowania Maryi i jej „niech mi się stanie”.
Odpowiadając na pytanie o kryzys tożsamości kapłańskiej i sposoby jego przezwyciężania, Ojciec Święty zachęcił do opuszczenia miejsc ważnych i dostojnych, by powrócić do miejsc, w których zostali powołani, gdzie było oczywiste, że inicjatywa i moc pochodziły od Boga. Przestrzegł przed uleganiem nawykom i rutynie, zachęcił do docenienia powołania jako daru pochodzącego od Boga oraz by nie liczyć jedynie na własne siły. Wskazał na znaczenie bezinteresowności w pełnionej posłudze, a także więzi z osobami, do których jest ona skierowana.
Franciszek zaznaczył, że odnowienie powołania często wymaga oderwania od pewnej „duchowej światowości”. „Oznacza podjęcie decyzji, powiedzenie «tak» i trudzenie się tym, co jest owocne w oczach Boga, który uobecnia, daje ciało swemu Synowi Jezusowi. Daj Boże, abyśmy w tym zbawiennym utrudzeniu znaleźli źródło naszej tożsamości i szczęścia” – powiedział Ojciec Święty. Zachęcił także duchownych do świadczenia o radości swego powołania, ale także pielęgnowania życia modlitwy i rozmyślania.
Papież podkreślił znaczenie inkulturacji wiary oraz konieczność przezwyciężania pokusy stwarzania dystansu, regionalizmów i partykularyzmów, nieustannego budowanie murów. „Kościół Mozambiku jest zaproszony, by był Kościołem Nawiedzenia; nie może być częścią problemu kompetencji, pogardy i podziałów jedni przeciw drugim, ale rozwiązaniem, przestrzenią, w której możliwy jest szacunek, wymiana i dialog” – podkreślił.
Zachęcił jednocześnie do budowy „kultury spotkania w wielokształtnej harmonii”. „Również w Kościele musimy nauczyć się drogi, którą trzeba iść pośród nowych problemów, starając się nie dać sparaliżować przez logikę, która przeciwstawia, dzieli i potępia” – stwierdził Ojciec Święty.
„Ożywmy zatem nasz wybór powołaniowy, uczyńmy to w tej wspaniałej świątyni poświęconej Maryi, aby nasze wielkoduszne «tak» wielbiło Pana i rozradowało ducha naszego ludu w Bogu, naszym Zbawicielu. I napełni nadzieją, pokojem i pojednaniem wasz kraj, nasz umiłowany Mozambik!” – powiedział Franciszek.
Po modlitwie o powołania i odśpiewaniu przez zgromadzonych „Ojcze nasz”, papież udzielił im błogosławieństwa.
Wizyta u dzieci ulicy i spotkanie z jezuitami pracującymi w Mozambiku
Następnie Franciszek odjechał do "Domu Mateusz 25", na prywatne spotkanie z podopiecznymi tego dzieła charytatywnego, prowadzonego wspólnie przez nuncjaturę apostolską, archidiecezję Maputo i dwadzieścia zgromadzeń zakonnych. Opiekuje się ono młodzieżą i dziećmi, żyjącymi na ulicy.
Przy wejściu do Domu papieża powitał prezydent Filipe Nyusi. Przed kaplicą Franciszek przekazał swój dar - kopię wizerunku płaczącej Madonny z Syrakuz. Następnie Ojciec Święty rozmawiał z podopiecznymi tej placówki i innych stowarzyszeń religijnych.
Po powrocie do nuncjatury apostolskiej papież spotkał się ze swymi współbraćmi zakonnymi - pracującymi w Mozambiku jezuitami. Gośćmi Ojca Świętego było 24 zakonników – 20 z Mozambiku, 1 z Portugalii oraz 3 z Zimbabwe.
Jutro, 6 września rano Franciszek odwiedzi szpital Zimpeto i odprawi Mszę św. na stadionie Zimpeto. Wczesnym popołudniem odleci z Maputo do stolicy Madagaskaru – Antananarywy, rozpoczynając w ten sposób drugi etap swej podróży do Afryki.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).