Gorliwa misjonarka - bł. Bolesława Lament

Bolesława Maria Lament urodziła się 3 lipca 1862 roku w Łowiczu w rodzinie rzemieślniczej jako pierwsza z ośmiorga dzieci Marcina Lament i Łucji z domu Cyganowskiej.

Reklama

3. Wspomnienie Felicji SYLWANOWICZ:

Miałam 10 lat, kiedy wstąpiłam do gimnazjum Łucji Czechowskiej. Tam też od razu zetknęłam się z Matką Bolesławą Lament. Byłam przychodzącą uczennicą, nie w internacie i dlatego mało o Niej mogę powiedzieć.

Stosunek do nas, uczennic, był bardzo serdeczny, choć Matka nie brała udziału w nauczaniu nas. Dbała natomiast bardzo o nasze wychowanie etyczne i moralne. Ja osobiście dość "współpracowałam" z Matką, gdyż Matka na każde Boże Narodzenie urządzała Jasełka. Teksty do nich pisała sama. I tu wykazywała ogromną cierpliwość, ucząc nas aktorskiego kunsztu. Ja przez kilka lat grałam rolę Nowego Roku, a w innej odsłonie - błazna króla Heroda. Graliśmy przeważnie w wynajętych salach. Byłam i jestem przekonana nadal, że Matka miała wielkie zdolności aktorskie, a przy tym - jak powiedziałam już - dużo cierpliwości i stanowczości. Wszystkie uczennice miały wrażenie i często o tym między sobą rozmawiałyśmy, że Matka Lament jest bardzo wymagająca w stosunku do swoich podwładnych, to znaczy do naszych nauczycielek i wychowawczyń. Wtedy uważałyśmy to za wadę - dziś myślę inaczej. Niejedna z nas stała się lepsza pod wpływem Matki Lament - to pewne. Nawet wtedy, widząc wszystko oczami dziecka, zauważyłyśmy sprawę, że wychowuje nas silna indywidualność, o nieprzeciętnym umyśle i gorącym sercu.

Felicja Sylwanowicz

Maj, 1972 roku.

4. Wspomnienie S. Anny Marii CZERNIŁOWSKIEJ-SOKÓŁ:

W czym przejawiał się duch misyjny Matki Założycielki Bolesławy Lament?
Duch ten przejawiał się już w samym przyjeździe jej do obcego sobie kraju, by pracować nad podniesieniem wiary świętej i rozszerzaniem jej wśród ludności znajdującej się w trudnych pod tym względem warunkach. Jej duch misyjny przejawiał się przede wszystkim w prawdziwie ekumenicznym nastawieniu się w czasach nie mających pojęcia o takich czysto chrześcijańskich stosunkach do wszystkich ludzi bez różnicy wyznawanej wiary, narodowości i światopoglądu.

Matka Założycielka posiadała ponadto wrodzony dar od Boga - zjednywania ludzi i kierowania nimi. Jej znajomość z kilku członkami z kleru prawosławnego, a także młodymi studentkami pragnącymi wspólnie pracować dla dobra i zjednoczenia Kościoła. Przychodzili do Niej duchowni nawróceni z prawosławia: Zierczaninow - duchowny prawosławny i Dejbner wschodniego obrządku, a także Egzarcha obrządku wschodniego Leonid Fiedorow. W kościele katolickim odprawiali Msze święte i udzielali Siostrom Komunię świętą pod dwiema postaciami. Podczas rewolucji rosyjskiej w Petersburgu i później Matka Założycielka pomagała im materialnie. W Petersburgu praca charytatywna i wychowawcza wśród dzieci i młodzieży przeważnie klasy robotniczej była prowadzona przez nasze Zgromadzenie.

Po rewolucji rosyjskiej Zgromadzenie musiało przenieść się do Polski, gdzie pracowało głównie na Kresach. Warunki życiowe były wówczas bardzo trudne. Matka Założycielka sama brała udział w urządzaniu placówek pracy misyjnej. Miała serce gorące, współczujące każdej biedzie ludzkiej, nie patrząc na narodowość ani na światopogląd tych, którym spieszyła z pomocą. Miała charakter wytrwały, silną wolę, nie zrażała się trudnościami ani przeszkodami ze strony ludzi niechętnych i nie rozumiejących Jej misyjnego ducha, który uważała za ducha i wolę Bożą, i wytrwale dążyła do jej wypełnienia.
S. Anna Maria Czerniłowska - Sokół

Legionowo, 27 II 1967 r.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama