Codziennie pokonywał pieszo kilkadziesiąt kilometrów, aby dotrzeć do każdej z papuaskich wspólnot plemiennych. Orędzie Jezusa Miłosiernego zmieniło obraz misyjnej parafii.
Gdy przybył do Bitokara, większość tubylców kojarzyła Polskę ze św. Janem Pawłem II, obrazem Jezusa Miłosiernego i św. s. Faustyną. – Po kilku miesiącach, gdy już trochę poznałem moją parafię, pomyślałem, że koniecznie trzeba to wykorzystać i jeszcze bardziej rozpropagować orędzie Bożego Miłosierdzia – opowiada ks. Grzegorz Kasprzycki. Dzięki życzliwości przyjaciół z Polski otrzymał duży, wydrukowany obraz Jezusa Miłosiernego, który miał posłużyć jako narzędzie ewangelizacji.
Pieszo z Jezusem
Wraz z rozpoczęciem Wielkiego Postu zaczął wędrowne rekolekcje po swojej parafii. Należy do niej 8 stacji misyjnych z własnymi kościołami: Pagalu, Bola, Kabugara Gariboku, Narunageru, Harile, Patana i Kilu. Niektóre z nich oddalone są od głównego kościoła parafialnego o kilkadziesiąt kilometrów, które najczęściej trzeba pokonać „z buta”, czyli pieszo. – Do kilku miejscowości trzeba iść po kilkanaście godzin, dlatego na każdą wspólnotę postanowiłem poświęcić kilka dni, aby tam przybyć, poprowadzić katechezę o idei miłosierdzia, objawieniach św. s. Faustyny i orędziu Jezusa Miłosiernego.
W rekolekcjach pomagali mi też świeccy z modlitewnej wspólnoty Miłosierdzia Bożego. Efekty przeszły wszelkie oczekiwania – dodaje misjonarz. Każda wspólnota, do której docierał, już wcześniej była przygotowywana do tej specjalnej misji przez tubylców, którzy są odpowiedzialni za prowadzenie grup modlitewnych. Na misjonarza szczególnie czekały dzieci, mające nadzieję na otrzymanie jakiejś niespodzianki. Po przybyciu do konkretnej stacji misyjnej rozpoczynała się cała seria spotkań katechetycznych. O dziwo, gdy dotyczyły one obrazu Jezusa Miłosiernego, przybywali na nie nawet ci Papuasi, którym nie zawsze po drodze na spotkanie z misjonarzem.
Lekarstwo na blizny
Jak podkreśla ks. Grzegorz, pierwszym owocem prowadzonych rekolekcji było pragnienie spowiedzi i nawrócenia wśród wielu osób. – Dużo czasu spędzam na słuchaniu spowiedzi św. oraz duszpasterskich odwiedzinach chorych. Parafianie sami przyznają, że doświadczenie prawdy o Jezusie Miłosiernym pomaga im znaleźć nie tylko drogę do przebaczenia, ale i pojednania. Wojny międzyklanowe, zabijani ludzie i spalone domy to, dzięki Bogu, nie codzienność w mojej parafii, ale niedawna rzeczywistość, po której rany jeszcze się nie zagoiły. Przesłanie miłosierdzia jest najlepszym lekarstwem pomagającym zabliźnić się nawet najgłębszym ranom – podkreśla misjonarz.
Kolejnym owocem rekolekcji było zaproszenie misjonarza z posługą sakramentalną do chorych. – Niejednokrotnie doświadczyłem tego, że wizyta z sakramentem chorych i Komunią św. zmieniała nie tylko chorego, ale także całą rodzinę. Takie wizyty i doświadczenie nawrócenia są w stanie zrekompensować najtrudniejsze chwile na misjach – dodaje ze wzruszeniem ks. Grzegorz.
Odwiedziny chorych były przygotowywane przez Legion Maryi, którego zadaniem jest opieka nad chorymi w poszczególnych miejscowościach. Po jednej z wizyt pewien mężczyzna mówił do odwiedzających go sióstr z Legionu: „Jesteście moimi największymi przyjaciółmi”. – Cóż powiedzieć, miłosierdzie dawane bliźnim jest cichym głoszeniem Chrystusa. Sam pobyt w domu chorego jest bardzo często dużym świętem. Przychodzą sąsiedzi i dzieci ze szkoły – wspomina ks. Grzegorz.
Obchody Jubileuszu Miłosierdzia w jego misyjnej parafii będą podsumowane w Niedzielę Miłosierdzia. W tym dniu wszystkie wspólnoty przybędą z pielgrzymką do głównej misji, aby wspólnie świętować. – Dzięki przyjaciołom z Polski każda ze wspólnot otrzyma poświęcony w tym dniu wizerunek Jezusa Miłosiernego jako jedno z narzędzi do czerpania z tego Boskiego źródła – podsumowuje ks Grzegorz Kasprzycki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.