Który klasztor w Warszawie jest najstarszy? Czy siostry klauzurowe oglądają telewizję? Dlaczego zakonnicy produkują kremy? W Roku Życia Konsekrowanego zapraszamy na wędrówkę z przewodnikiem po mazowieckich klasztorach i zachęcamy do poznania codziennego życia zakonników.
W warszawskim kinie „Praha”, w ramach cyklu „Boży szaleńcy”, od grudnia ubiegłego roku wyświetlane są filmy o życiu mnichów i mniszek. Tych oficjalnie uznanych za świętych, postaciach bohaterskich, ale też przeżywających kryzysy i duchowe dylematy. 2 lutego o godz. 20 będzie można zobaczyć „Jasminum” w reżyserii Jana Jakuba Kolskiego. Po projekcji rozpocznie się dyskusja z teologami i filmoznawcami. Wszystko po to, by widok zakonnicy na ulicy nie kojarzył się z pechem. Żeby pokazać, że za murami klasztorów toczy się normalne życie. Nieraz bardzo intensywne, w nieustannej służbie Bogu i innym. Rok Życia Konsekrowanego jest okazją do sprostowania tych krzywdzących stereotypów. Żeby tę sposobność wykorzystać w pełni, o. Janusz Sok, przewodniczący Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich, w liście do zakonników, prosił, by nadchodzącego czasu nie zmarnować na nowe papierkowe projekty i dokumenty. Trzeba pokazać całe bogactwo i różnorodność charyzmatów zakonów, zgromadzeń zakonnych i instytutów życia konsekrowanego. Trzeba udostępnić miejsca, gdzie pełną piersią oddycha się Bogiem.
Modlą się za nas
– Jest was w naszej archidiecezji prawie trzy tysiące, ponad pięciuset księży, resztę stanowią siostry zakonne i członkowie różnych instytutów życia konsekrowanego – mówił do osób konsekrowanych kard. Kazimierz Nycz w czasie otwarcia Roku Życia Konsekrowanego w archidiecezji warszawskiej. – Ileż to jest domów, które są domami modlitwy za Kościół! (...) Może jest to ta druga szala, na którą Kościół kładzie modlitwę. Może to jest to równanie – przykładem Marii i Marty – żeby między aktywnością a modlitwą w życiu każdego z nas była równowaga – dodał. W Roku Życia Konsekrowanego modlitwa za Kościół i świat jest szczególnie intensywna. Mniszki z 80 klasztorów kontemplacyjnych w Polsce rozpoczęły sztafetę szturmującą niebo. Od 30 listopada 2014 r. do 2 lutego 2016 r. codziennie w innym klasztorze trwa nieustanne dziękczynienie Bogu za łaski, modlitwa uwielbieniowa, ale także pokutna i wynagradzająca za nasze grzechy.
Pielęgniarki i księgowe
Ich cicha, nierzucająca się w oczy praca w parafiach jest nieoceniona. Siostry i bracia zakonni zajmują się kancelarią i sprawami księgowymi, pomagają w duszpasterstwie, pracują jako organiści, katecheci, dbają o wystrój kościoła, sprzątają, gotują… Kilka pokoleń studentów z duszpasterstwa akademickiego przy kościele św. Anny w Warszawie do dzisiaj wspomina siostry dominikanki, które ich karmiły, omadlały i pocieszały w trudnych sytuacjach. Wiele zakonnych dzieł wykracza poza zasięg parafii. Codziennie długa kolejka ubogich z całej Warszawy ustawia się przed jadłodajnią kapucynów, przy ul. Miodowej. Nikt nie odchodzi stąd głodny. Zakonne hospicja prowadzą orioniści w Wołominie, a marianie przy ul. Tykocińskiej na Pradze. Kamilianie opiekują się pacjentami w szpitalu w Tworkach. Warszawscy bonifratrzy prowadzą dom geriatryczno-rehabilitacyjny, mają własną poradnię i punkt ziołolecznictwa oraz aptekę. Wiele zgromadzeń żeńskich prowadzi domy opieki, pomocy społecznej, pomaga tam, gdzie jest bieda, niedostatek, choroba. W Piasecznie pasterzanki kierują świetlicą socjoterapeutyczną dla dzieci z zaburzeniami zachowania. Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi prowadzą na obrzeżach Warszawy trzy domy dziecka. Podobnie siostry samarytanki, opiekujące się dziećmi w domach pomocy społecznej w Niegowie i w Pruszkowie. Blisko 180 upośledzonymi umysłowo dziećmi i młodzieżą opiekują się szarytki w Łbiskach i Mińsku Mazowieckim. W michalickim ośrodku „Michael” na Bemowie dzieci i młodzież odpoczywają po lekcjach, nadrabiają szkolne zaległości, mają zajęcia terapeutyczne, a ich rodzice mogą skorzystać z konsultacji psychologiczno-pedagogicznych. Siostry Matki Bożej Miłosierdzia prowadzą dom samotnej matki w Chyliczkach. Podobny orionistki założyły w Otwocku. Zmartwychwstanki, niepokalanki, nazaretanki, pijarzy są marką stołecznych szkół „z tradycjami”, a w Legionowie młodzież kształci się pod okiem salezjanów. O katolickie czytelnictwo dbają paulistki, które w Warszawie przy ul. Kredytowej prowadzą księgarnię. Potężnym wydawniczym centrum są siostry loretanki z Rembertowa, zarządzające nowoczesną drukarnią i wydające kilka miesięczników. Stołeczne zgromadzenia zakonne prowadzą wiele specjalistycznych duszpasterstw np. wiernych tradycji łacińskiej (redemptoryści), więźniów (jezuici), policjantów (księża misjonarze), związków niesakramentalnych (pallotyni i jezuici), anglojęzycznego (augustianie), Wietnamczyków (werbiści). Są też kustoszami sanktuariów w Warszawie, Niepokalanowie, Błoniu, Otwocku, Ożarowie Mazowieckim, w Górze Kalwarii i Loretto.
Na początek kapucyni
W Roku Życia Konsekrowanego chcieliśmy naszym Czytelnikom uchylić drzwi niektórych klasztorów. W naszej gazecie, serwisie internetowym: www.warszawa.gosc.pl oraz w czasie rzeczywistego spotkania. Raz w miesiącu warszawska edycja „Gościa Niedzielnego” wraz z przewodnikiem Krzysztofem Przygodą zapraszają chętnych na zwiedzanie wybranych klasztorów i spotkanie z ich mieszkańcami. Pierwsze „drzwi otwarte” odbędą się 31 stycznia o godz. 10 w klasztorze kapucynów, przy ul. Miodowej 13. Kolejnym klasztorem, który otworzy swoje podwoje przed naszymi Czytelnikami będą siostry sakramentki z Nowego Miasta. Na wizytę do nich zapraszamy 28 lutego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.