Wielka Brytania wychodzi z kryzysu powołaniowego. Po wyjątkowo wysokiej liczbie święceń i nowicjuszek, rekordową liczbę uczestników odnotowano również w tym roku na ogólnokrajowym zlocie powołaniowym. Uczestniczyło w nim 400 młodych, którzy myślą o kapłaństwie bądź życiu zakonnym.
Jest to stosunkowo nowa inicjatywa. Pierwszy taki zlot zorganizowano przed trzema laty, tuż przed wizytą Benedykta XVI. Zainteresowanie tą akcją przerosło nasze oczekiwania – przyznaje ks. Stephen Langridge, szef krajowego biura ds. powołań.
Zlot odbył się w seminarium duchownym w diecezji Birmingham w ubiegły weekend. O swej drodze powołania opowiadali biskupi, kapłani i zakonnice, między innymi s. Catherine Holum, była amerykańska panczenistka. Na zimowej olimpiadzie w Nagano zajęła 6. miejsce w biegu na 3 km. Choć miała wówczas zaledwie 17 lat i przed sobą pewna karierę (na wzór własnej matki, złotej medalistki na olimpiadzie w Sapporo), zamiast łyżwiarstwa wybrała życie zakonne w konserwatywnym zgromadzeniu sióstr franciszkanek od odnowy (nie należy do skonfliktowanej z Watykanem konferencji zakonów żeńskich w USA). Z okazji zlotu do Birmingham przywieziono też relikwie św. Jana Vianney’a, patrona proboszczów. Z młodymi spotkał się również nuncjusz w Wielkiej Brytanii, abp Antonio Mennini.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.