Jak będzie w niebie?

Wyobraźmy sobie tę podniosłą scenę. Na dany sygnał, w mgnieniu oka, zmarli zmartwychwstają: natura wydaje materię ciał i każdy zmartwychwstaje z ciałem, które miał w ziemskim życiu, odtworzonym przez Bożą moc.

Reklama

Dlaczego musi nastąpić ten groźny sąd, ta straszliwa rewizja naszego procesu? Czy sąd szczegółowy nie wystarczy? Nie, gdyż jest on niewidoczny i prywatny. Nie mógł być inny, ponieważ dusze były wówczas oddzielone od swoich ciał i od świata żywych. Ma więc pewien istotny brak.

Z jednej strony chodzi więc o to, że człowiek jako istota składająca się z ciała i z duszy powinien zostać osądzony w swoim ciele. Oprócz nagrody lub kary dla duszy – przedmiotu sądu szczegółowego – musi więc istnieć także nagroda lub kara dla ciała. I to właśnie nastąpi po sądzie powszechnym.

Z drugiej strony zaś chodzi o to, że o ile sąd szczegółowy odbywa się u kresu życia każdego z nas, o tyle dopiero u kresu dziejów świata i ludzkości ustaną wszystkie konsekwencje ludzkich losów i możliwe będzie wydanie ostatecznego wyroku dla każdego. Najmniejszy akt cnoty, najmniejszy grzech mogą bowiem pociągać za sobą konsekwencje społeczne, wywierać dobry lub zły wpływ, którego nie można ocenić, dopóki Bóg nie powstrzyma biegu czasu. Sprawiedliwe jest zatem wynagrodzić je tak, jak na to zasłużyły.

Na tym ogólnym, publicznym i uroczystym sądzie każdy zostanie osądzony jako członek ludzkości, a także sama ludzkość zostanie osądzona jako całość. Wówczas nastąpi ostateczny rozdział na dobrych i złych.

Boża sprawiedliwość nareszcie zajaśnieje przed oczami wszystkich i zrozumiemy, jak mądre i dobre były drogi Opatrzności, a próżne i niesprawiedliwe ludzkie skargi. Więc potrzeba było sądu pospolitego, żeby ludzie nie mówili: „Niezbędnie konieczny okazał się sąd generalny, żeby podobno ludzie nie mówili, iż Pan Bóg, przechodząc się po niebie, nie dba o lud

Ciała uwielbione

„W żadnym punkcie wiara chrześcijańska nie spotyka więcej sprzeciwu niż w stosunku do zmartwychwstania ciała” [pisał św. Augustyn]. Bardzo powszechnie jest przyjmowane przekonanie, że po śmierci życie osoby ludzkiej trwa w sposób duchowy. Ale jak wierzyć, że to ciało, którego śmiertelność jest tak oczywista, mogłoby zmartwychwstać do życia wiecznego?

Jest to jednak jeden z podstawowych artykułów chrześcijańskiej wiary. Św. Paweł zastanawia się nad tym:

Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. (1 Kor 15, 12-14)

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama