Największym atutem neokatechumenatu jest radykalne świadectwo wiary.
Dotyka mnie bardzo historia z Ruandy. Były tam wspólnoty neokatechumenalne złożone z Tutsi i Hutu. Do kościoła, w którym siedzieli, weszli Hutu i zarządzili: Hutu mogą odejść. Ale oni nie chcieli. Wiedzieli, co zaraz się stanie i powiedzieli: zostajemy. To są nasi bracia w Chrystusie.
Bez słowa ich zabijali: facetów, kobiety, dzieci. A oni szli na śmierć i śpiewali „Weź mnie do Nieba”. Jak baranki prowadzone na rzeź. Zginęli wszyscy poza jedną ranną dziewczyną, która ocalała cudem pod stosami trupów. To ona dała świadectwo. Gdy sobie wyobrażam, że moje dzieci idą przede mną na śmierć, śpiewając psalmy...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.