"Chcemy, żeby wiedzieli, że świat o nich nie zapomniał"
Polska Misja Medyczna pomaga wenezuelskim uchodźcom w Kolumbii.
Będzie to możliwe, gdy tylko sytuacja w kraju, który stanął na krawędzi kryzysu humanitarnego, nieco się uspokoi.
Niewielkie Prabuty mają swojego szczególnego ambasadora. Już rok temu Dawid Adamkiewicz dostarczał pomoc medyczną dla mieszkańców Nepalu zniszczonego trzęsieniem ziemi. W tym roku wraz ze swoją dziewczyną Moniką pojechał do Kenii.
W Poznaniu odbywa się kurs „Kadry medyczne dla misji” zorganizowany przez Fundację Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”. Bierze w nim udział 40 osób z całej Polski, które przebywały już na misjach lub planują na nie wyjechać.
Do Polski wróciła dwójka wolontariuszy Fundacji Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”, która wyruszyła pod koniec ubiegłego roku z misją medyczną.
Lekarze z Polski w październiku po raz drugi wyjadą na misję do jednego z najbiedniejszych państw świata - Republiki Środkowoafrykańskiej. „Projekt Bangui" ma na celu poprawę opieki medycznej poprzez edukację lekarzy i personelu medycznego w RCA. „Praca w warunkach afrykańskich jest pełna wyzwań. Często brakuje podstawowego sprzętu medycznego i leków" - powiedziała Radiu Watykańskiemu Anna Paczkowska.
Coraz więcej organizacji zawiesza misje medyczne w Afryce. Jest to związane z ograniczeniami wynikającymi z epidemii koronawirusa. Dla najuboższych krajów będzie to dotkliwy cios, ponieważ wiele placówek medycznych mogło działać jedynie dzięki wsparciu z zewnątrz.
Rusza też z kolejnym projektem fundraisingowym - remontem ośrodka zdrowia w w Essengu w Kamerunie.
- To był dla nas szok, kiedy zorientowaliśmy się, że ani klinicyści, ani pielęgniarki nie wiedzieli, jak prawidłowo przeprowadzić reanimację - mówi Dawid.
Jego postawa wobec władzy świeckiej w kwestii tzw. inwestytury musiała doprowadzić do konfliktu z władcami świeckimi.