Papież o kobietach i dzieciach ulicy.
Kolejne dni kwarantanny, kolejne przypadki wirusa. Niemal codziennie otrzymujemy dramatyczne prośby o pomoc - informuje z Nairobi, Radosław Malinowski, twórca i prezes organizacji HAART Kenya, pomagającej ofiarom współczesnego niewolnictwa.
W ponad 30 miastach Hiszpanii na ulice wyszły manifestacje w obronie życia, kobiety i macierzyństwa. Uczestnicy domagają się od rządu „skutecznej polityki, aby kobieta mogła skorzystać z prawa do macierzyństwa”.
Francuzi, którzy są zaniepokojeni nowym prawem o in vitro dla lesbijek i samotnych kobiet powinni wyjść na ulicę. Jest to ich obowiązek – oświadczył przewodniczący episkopatu Francji.
Siostra Rafała od prawie pół wieku mieszka w Ziemi Świętej. Wychowała tam już 400 dzieci: sieroty, uchodźców, dzieci ulicy z Palestyny, Etiopii, południowej Afryki, a nawet z USA. Byli wśród nich mali chrześcijanie i muzułmanie.
Ponad milion osób przemaszerowało ulicami meksykańskich miast w manifestacji „dla kobiet i życia”. Uczestnicy zwrócili uwagę na trudną sytuację wielu Meksykanek i domagali się konkretnej pomocy społecznej.
Miłosierdzie? „Na nierobów nie dam!”; „Lenie śmierdzący i alimenciarze!”; „Dziadostwa nie będę wspierał!”.
Sąsiadka protestantka sprzedała ją w ręce handlarzy ludźmi. Z jej „usług” korzystali przykładni katolicy. Wiarę w ludzi i Boga pomogły odzyskać zakonnice.
Czeska Caritas rozszerzyła do końca marca zakres swej opieki nad bezdomnymi. W praktyce oznacza to, że nikogo nie odeślemy z kwitkiem, by spał zimą na ulicy – podkreśla s. Radima Ivančicová z domu dla bezdomnych w Pradze Karlinie.
Była piękna, kochała muzykę. Gnało ją na misje. "Wezwanie Pana jest tajemnicą" uwrażliwiała.
Diabeł ucieka przed prawdziwą radością - mówił św. Filip Nereusz...