Dziś, kiedy coraz trudniej jest dochować wierności zarówno w małżeństwie, jak i kapłaństwie ruch Équipes Notre-Dame proponuje model wzajemnej pomocy między małżeństwami i kapłanem. To nasz szczególny charyzmat – mówią Radiu Watykańskiemu Monique i Jean Dubrez, biorący udział w międzynarodowym zgromadzeniu tego ruchu duchowości małżeńskiej w Turynie.
Podkreślają, że wśród członków ruchu żywa jest świadomość ludzkiej słabości, tego, że trudno jest dziś dążyć do świętości w małżeństwie i kapłaństwie. Stąd pomysł, by robić to razem, w „ekipach”, by wzajemnie sobie pomagać i w ten sposób dochować wierności przymierzu małżonków między sobą i kapłana z Chrystusem – mówią małżonkowie. Podkreślają, że w ruchu tym kapłan nie jest animatorem czy kapelanem, lecz po prostu reprezentuje Chrystusa. W takim modelu współpracy małżeństwa nie są tylko „konsumentami” kapłańskiej posługi.
Przyznają, że istnieje dziś wielkie zapotrzebowanie na taką formę wzajemnej pomocy. Małżeństwa żyją bowiem w wielkim zamęcie i burzy kulturowej, a kapłani doświadczają kruchości Kościoła. Państwo Dubrez przyjechali na spotkanie w Turynie jako małżeństwo odpowiedzialne za ruch we Francji, Luksemburgu i Szwajcarii. Podkreślają, że na temat zgromadzenia obrano spotkanie Jezusa z uczniami w Emaus, aby skoncentrować się na Eucharystii, ponieważ tylko dzięki obecności Pana zarówno małżonkowie, jak i kapłani mogą trwać w wierności.
Poważnym wyzwaniem, jakie staje dziś przed ruchem we Francji są młodzi, którzy wchodzą na drogę katechumenatu i jako dorośli proszą o chrzest. Jest ich coraz więcej. Przychodzą z wielkiego zamętu, są zagubieni i w takim stanie rozpoczynają swoje życie w Kościele. Potrzebują naszej pomocy – przyznają francuscy małżonkowie.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).