Wyłem, kopałem. Aż otworzył
Janusz Yanina Iwański: – Zacząłem wierzgać i wrzeszczeć: Pomóż, bo sam nie daję rady!
Maciej Sikorski: – Znajomi zawołali: Pachniesz kadzidłem!
Marek Stokowski: – Słuchaliśmy wstrząśnięci, spoceni z wrażenia, niektórzy ze łzami, jak mówił Chrystus.