​Papieska decyzja o nominowaniu nowego biskupa dla diecezji bielsko-żywieckiej oznacza, że tego samego dnia: 16 listopada 2013 roku biskup Tadeusz Rakoczy, który od blisko 22 lat był ordynariuszem naszej diecezji, przechodzi na emeryturę. To zatem zakończenie jego pasterskiej posługi w Kościele lokalnym. Był to czas tworzenia się nowych struktur diecezji, trudne początki budowania wspólnoty złożonej z kapłanów i wiernych z dwóch diecezji, ale też czas radosnych wydarzeń, z wizytą papieża Jana Pawła II czy kanonizacjami i beatyfikacjami rodaków, czas nawiązywania ekumenicznych relacji i wielu innych ważnych inicjatyw. Przypomnijmy niektóre z tamtych chwil...
Zdjęcia: Alina Świeży-Sobel /GN

​Biskup Tadeusz Rakoczy 23 czerwca 1963 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk biskupa Karola Wojtyły. Pracował krótko jako wikariusz w Wadowicach, a potem został skierowany do pracy wykładowcy i wychowawcy kleryków krakowskiego Seminarium Duchownego. Kolejnym etapem naukowej pracy były studia w Rzymie, a po wyborze kard. Wojtyły na papieża - praca w sekcji polskiej Sekretariatu Stanu na Watykanie. Po 14 latach posługi w Stolicy Apostolskiej przybył w 1992 r. do utworzonej bullą "Totus Tuus Poloniae populus" diecezji bielsko-żywieckiej, gdzie pasterzuje jak ordynariusz od 21 lat. W 2013 roku wraz z kapłanami i wiernymi diecezji dziękuje za 50-lecie święceń kapłańskich.
Zdjęcia: Alina Świeży-Sobel /GN

​

W sobotę 8 czerwca w bielskim kościele Najświętszego serca Pana Jezusa odbyły się diecezjalne uroczystości złotego jubileuszu święceń prezbiteratu biskupa Tadeusza Rakoczego. Z jubilatem przy ołtarzu stanęli jego koledzy rocznikowi - kardynał Stanisław Dziwisz i bp Jan Zając, a także ponad 20 kardynałów, arcybiskupów i biskupów oraz kilkuset księży. W modlitwie wzięło udział wielu przedstawicieli życia publicznego, a także delegaci różnych środowisk apostolskich całej diecezji. Podczas uroczystej Eucharystii śpiewał zespół "Bielsko", a po zakończeniu liturgii odbył się koncert światowej sławy solistki operowej Małgorzaty Walewskiej oraz Roberta Grudnia, organmistrza.

Zdjęcia: Alina Świeży-Sobel /GN