Święta kojarzą się z ciepłem rodzinnych spotkań, prezentami oraz kolędami i żłóbkiem z maleńkim Jezuskiem. Są jednak tacy, którzy podczas najważniejszych urodzin w historii ludzkości przygotowują się do ostatecznego rozliczenia ze swojego życia.
Dopiero na sądzie ostatecznym zobaczymy, że w nie zawsze ładnie pachnących nieszczęśnikach jednak ukrywał się Chrystus. Czy niektórzy widzą to już dzisiaj?
Zakład dla Niewidomych w Laskach to miejsce, gdzie ludzie odzyskują wzrok. Dostrzegają to, co niewidoczne dla oczu.
Panie Boże, mam biznes. Będę się modlić, pójdę na pielgrzymkę. Ty, Panie Boże, sprawisz cud. Co? Zapomniałeś o mnie? Przecież miałem nie pić! A Bóg błogosławi pracy. Potrzebuje wysiłków. Walki o własne zbawienie.
W tym miejscu śmierć nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Chorzy terminalnie wiedzą, że to, co nieuniknione, jest już blisko. Bardzo blisko.
Choroba rewiduje wszystkie priorytety. To co było na co dzień ważne i angażujące nasze siły, nagle staje się bez znaczenia. W codziennym zabieganiu wyolbrzymiamy denerwujące nas bzdety, denerwujemy się głupstwami, a sprawy naprawdę istotne przeciekają przez życie jak przez dziurawe sito.
Poniższa analiza dotyczy kwestii postulatów, które są istotne dla wyborców-katolików.
Podczas kazań, głoszonych przez niego w całej Italii, zbierały się tłumy wiernych.