Ja bym jednak, jak wypomina Franciszek, światowości - szczególnie w tym lewacko-liberalno-bezpieczniackim wydaniu - nie ulegał i z Boże coś Polskę nie rezygnował.
Ostatecznie, to Polska winna łączyć, a nie dąsy "niektórych", którym wczoraj świętowana wolność kontraktowa przyniosłą pełnię wolności lewego czerwcowego, a reszcie byle jaką wegetację, coraz cześciej na krawędzi i przymus wolnej Polski porzucenia.
Niech tam każdy sobie w tym dzielącym fragmencie śpiewa co mu w duszy gra. Zostawmy Panu Bogu czy przychylić się prośby tych, którzy wolni się nie czują, bo ich gdzieś ta wolność ominęła, czy przyjąć dziękczynienie tych co w tej pokontraktowej wolności się spełnili.
>...Niech tam każdy sobie w tym dzielącym fragmencie śpiewa co mu w duszy gra. ... Może i tak, ale marzy mi się wspólna modlitwa o to błogosławieństwo, by jedni i drudzy wspólnie dziękowali za otrzymane łaski (może dla niektórych zbyt małe, ale jednak...) i błagali o zdolność praktycznej troski o tych drugich...
Moim zdaniem Franciszek nie rozumie liturgii (odwrotnie niz Bendykt XVI) traktuje ja jak jakies "zlo konieczne" i ciagle ja zubaza... To przykre i niepokojace, bo mam wrazenie ze pod jego rzadami Kosci staje sie bardziej kolejna instytucja charytatywno-ekologiczna niz gwarantem prawdziwej wiary.
Nie wiem w czym akurat zubaża. Cztery ołtarze są polskim zwyczajem. Papież Franciszek niczego nie okroił. W podobny sposób wyglądała procesja za poprzednich papieży. Co do reszty wystarczy obejrzeć video: http://w2.vatican.va/content/francesco/it/events/event.dir.html/content/vaticanevents/it/2015/6/4/corpusdomini.html i przeczytać homilię: http://liturgia.wiara.pl/doc/2523746.Eucharystia-nie-jest-nagroda
Relacje z procesji (najczęściej biskupich) i – koniecznie – fragment kazania któregoś z hierarchów. Nawet można się domyślać jakie myśli zostaną wybrane. Jakby w tym święcie o komentowanie doczesnej rzeczywistości, nie o Pana Jezusa chodziło.
W świetle toczącej się własnie dyskusji w mediach spytam:gani ksiądz media za wybiorczość tematu , czy hierarchów za tematykę kazań?
Ojciec Gużyński zaznaczył, że chciałby, aby takie tematy były podejmowane częściej, ale w dobrym tonie. - Chciałbym, by dyskusja odbywała się, ale nie na forum liturgicznym. To przestrzeń święta, gdzie Bóg powinien być postacią centralną, trzeba ją chronić przed politykierstwem – powiedział o. Gużyński.
- Jeśli Kościół zastąpi swoją misję zbawienia misją społeczno-polityczną, to popełni gruby błąd – dodał
W przypadku części księży jest tak, że "poczuli krew" - Andrzej Duda został prezydentem, to my możemy znowu mocniej o pewnych rzeczach powiedzieć
szedłem w procesji - strażacy prowadzili księdza , dzieci sypały kwiatki , dziewczęta niosły chorągwie , ludzie śpiewali .Trup po operacji obok na wózku inwalidzkim wieziono starsza panią , dalej szła dziewczynka z ręką na temblaku (złamana), gdzieś z tyłu kobieta idąc wspierała się jedną kulą .Ale wszyscy życzliwi , uśmiechnięci i to jest dobre .Tak oprowadzaliśmy naszego Pana Jezusa Chrystusa obecnego w tym malutkim opłatku .pozdrawiam .
Ryt Rzymski nie określa jak maja wyglądać procesję. Te uwarunkowane są lokalnymi tradycjami. Inaczej wyglądają w Hiszpanii, inaczej we Włoszech, a jeszcze inaczej w Polsce.
Co do obowiązującego u nas Rytu Rzymskiego. Nie zna on procesji eucharystycznych przed Mszą świętą. Wręcz są zakazane. Czym zatem wytłumaczyć procesję rezurekcyjną przed drugą Mszą Zmartwychwstania Pańskiego? Chyba nie obowiązującym u nas Rytem Rzymskim?
Ha, od czterech lat uczestniczę w procesji w Skrzynkach i właśnie najprzyjemniejsza jest prostota, skromność i naturalność. Nie ma wielu bodźców dekoncentrujących, jest natomiast klimat i bliskość Boga. (Jestem z Grodziska Maz. - niby nie duże miasto, ale w Skrzynkach jest tak spokojnie i tak z mojej perspektywy nikt nie patrzy na tak bardzo że ktoś ma więcej a ktoś inny mniej). Możliwe że to pozory, ale tak mi się wydaje. Uważam, że Papież bardzo dobrze robi prowadząc politykę kościoła ubogiego dla ubogich bo powoduje że ci zawstydzeni swoją ubogością (doczesną i duchową) chętniej przychodzą. Jest jezuitą więc wydaje mi się, że ma inny światopogląd niż księża seminaryjni.
Ja bym jednak, jak wypomina Franciszek, światowości - szczególnie w tym lewacko-liberalno-bezpieczniackim wydaniu - nie ulegał i z Boże coś Polskę nie rezygnował.
Ostatecznie, to Polska winna łączyć, a nie dąsy "niektórych", którym wczoraj świętowana wolność kontraktowa przyniosłą pełnię wolności lewego czerwcowego, a reszcie byle jaką wegetację, coraz cześciej na krawędzi i przymus wolnej Polski porzucenia.
Niech tam każdy sobie w tym dzielącym fragmencie śpiewa co mu w duszy gra. Zostawmy Panu Bogu czy przychylić się prośby tych, którzy wolni się nie czują, bo ich gdzieś ta wolność ominęła, czy przyjąć dziękczynienie tych co w tej pokontraktowej wolności się spełnili.
Może i tak, ale marzy mi się wspólna modlitwa o to błogosławieństwo, by jedni i drudzy wspólnie dziękowali za otrzymane łaski (może dla niektórych zbyt małe, ale jednak...) i błagali o zdolność praktycznej troski o tych drugich...
Relacje z procesji (najczęściej biskupich) i – koniecznie – fragment kazania któregoś z hierarchów. Nawet można się domyślać jakie myśli zostaną wybrane. Jakby w tym święcie o komentowanie doczesnej rzeczywistości, nie o Pana Jezusa chodziło.
W świetle toczącej się własnie dyskusji w mediach spytam:gani ksiądz media za wybiorczość tematu , czy hierarchów za tematykę kazań?
Ojciec Gużyński zaznaczył, że chciałby, aby takie tematy były podejmowane częściej, ale w dobrym tonie. - Chciałbym, by dyskusja odbywała się, ale nie na forum liturgicznym. To przestrzeń święta, gdzie Bóg powinien być postacią centralną, trzeba ją chronić przed politykierstwem – powiedział o. Gużyński.
- Jeśli Kościół zastąpi swoją misję zbawienia misją społeczno-polityczną, to popełni gruby błąd – dodał
W przypadku części księży jest tak, że "poczuli krew" - Andrzej Duda został prezydentem, to my możemy znowu mocniej o pewnych rzeczach powiedzieć
Co do obowiązującego u nas Rytu Rzymskiego. Nie zna on procesji eucharystycznych przed Mszą świętą. Wręcz są zakazane. Czym zatem wytłumaczyć procesję rezurekcyjną przed drugą Mszą Zmartwychwstania Pańskiego? Chyba nie obowiązującym u nas Rytem Rzymskim?
Uważam, że Papież bardzo dobrze robi prowadząc politykę kościoła ubogiego dla ubogich bo powoduje że ci zawstydzeni swoją ubogością (doczesną i duchową) chętniej przychodzą. Jest jezuitą więc wydaje mi się, że ma inny światopogląd niż księża seminaryjni.