• Karmelito
    03.02.2013 11:40
    Karmelito
    Można się burzyć czasem przeciwko instytucjom kościelnym, być wściekłym na taką czy inną wypowiedź bądź postawę wierzących, czy to duchownych czy świeckich. Jednak staje człowiek zupełnie bezradny wobec własnej pychy kiedy spotyka się z autentyzmem Ewangelii w praktyce. Tu już nie da się zrzucić winy na nikogo prócz siebie. Dzięki Braciom kapucynom wędrownym zrozumiałem, że nie można być chrześcijaninem "na pół gwizdka". Nie ma też innego sposobu, aby wejść w przyjacielską relacje z Bogiem jak tylko uznać swoją małość i ... kochać. Kochać Boga, rodzinę, kolegów z pracy, kierowców zwlekających z ruszeniem na skrzyżowaniu, nieznośnych i pomocnych sąsiadów, uprzejme i zmierzłe ekspedientki, usłużnych i "tępych" urzędników. Można jeszcze mnożyć wiele przykładów.
  • Jerzyk
    03.02.2013 13:08
    - Jak by nie było, pięknie jest tak zaufać Bogu.
  • bua
    03.02.2013 13:20
    Wszystko fajnie, tylko co to jest tal lavazza?
    • wyjaśnienie
      03.02.2013 17:43
      Lavazza, to gatunek dobrej czarnej kawy, nie jest ona tania, są różne jej odmiany.
      Ciekawe jest to, że "zakon żebraczy", który zadalawa się suchym chlebem, pije Lavazzę. Więc myślę sobie, że zakonnicy żyją na na wyskokim poziomie, odżywiają dobrze, więc na pewno to nie jest z żebractwa.
      • arek
        04.02.2013 08:08
        I właśnie tu się mylisz. Mylisz się, bo nie wierzysz Bogu. Nie czytałeśu uważnie słów brata Kani. Czsami Pan Bóg robi takie psikusy, że ten który o nic nie zabiega i ze wszystkiego rezygnuje dla Boga, otrzymuje coś na co w życiu by nie zarobił i o czym nawet nie śnił. Patrz wspomniana przezemnie książka "Bracia z Bronksu". Polecam i pozdrawiam.
      • wyjaśnienie
        04.02.2013 09:45
        Arku, to Twoja ocena, możesz w to wierzyć.
        Ja natomiast mogę zaufać Bogu, jeśli sam do mnie się zwróci, że istnieje, tego oczekuje, bowiem jesteśmy na jego obraz i podobieństwo, jest więc pełna możliwość komunikacji z nim. Jeśli do tej pory nie odzywa się, milczy, jak przy moich problemach, bo każdy je ma, lub w skali świata, milczał podczas wojen religijnych, krucjatach, podczas holokaustu, wtedy gdy był bardzo potrzebny i ludzie zanosili do niego, więc jeśli pozostawała głucha cisza, muszę stwierdzi, że Boga nie ma. Wtedy i tylko wtedy podejmę decyzję, gdy sam da znak, że istnieje.
        Poleganie Arku na czyichś słowach, czyli z drugiej czy trzeciej ręki o zapewnieniach o jego istnieniu nie jest miarodajne, wolę sam i osobiście się przekonać.
      • Osiol
        20.02.2013 18:05
        Hehe, mylisz się nie w tym, że to gatunek dobrej kawy, a w ocenie faktów. Bracia żyją z tego co wyżebrają, a jeśli dostają od ludzi Lavazzę (i tak się dzieje) to ją piją. Widziałem też, że jeśli np. dostaną kiełbachę to nie tylko sami jedzą, ale dają innym potrzebującym, którzy nieraz do nich przychodzą. Itd. I

        Twoja nieżyczliwość widoczna jest w komentarzu o Lavazzy i suchym chlebie - nigdzie nie było mowy o tym, że jedzą tylko suchy chleb - jedzą to co użebrają a to duża różnica.

        Wiem, bo tam byłem :)

        Podejrzewam, że podobne masz podejście do Boga. Nie w tym problem, że on do ciebie się nie odzywa, a w tym, że ty z góry nakładasz na to, co on co dzień do ciebie mówi filtr twojego niedowiarstwa, tak, że nie dopuszczasz do siebie Jego głosu.
  • PawełNSD
    03.02.2013 13:49
    PawełNSD
    Super podejście do radykalizmu przez was prowadzonego. Fakt faktem trzeba przyznać że charyzmat franciszkański ( bez względu czy to kapucyni, zwykli czy konwentualni) jest troche zatarty. Różne są tego przyczyny. Ostatnio ktoś powiedział mi że wielu franciszkanów często są bardziej księżmi diecezjalnymi i tą swoją autentyczność tracą. Ten wywiad dał mi wielką iskierkę nadzieji że jednak można inaczej. Że można radykalnie głosić Ewangelie jak to czynił św. Franciszek. Podziwiam!
  • Jano
    03.02.2013 16:19
    Muszę przyznać, że dawno nie czytałem równie budującego wywiadu. Kapucyni wracają do pierwotnego charyzmatu zakonu w duchu posłuszeństwa i pokory. Hm, coś takiego w dzisiejszych czasach.

    Jako dziecko i młody człowiek, mieszkałem w parafii prowadzonej przez Jezuitów. Jednak dopiero po odejściu z niej dowiedziałem się co tak naprawdę było istotą ignacjańskiego charyzmatu. Potem sporadycznie się w tej parafii pojawiając z mieszanymi uczuciami słuchałem czasem dziwnych kazań. Na moje świeckie rozeznanie były one niezgodnych z nauczaniem KK. Za czasów mojego dzieciństwa nie powiedziałby ich pewnie żaden szanujący się ksiądz. Z pewną rozterką czytałem o wulgaryzmach pojawiających się w kazaniach pewnego, ostatnio suspendowanego jezuity.

    Ale tu powrót do źródeł, do pierwotnego zapału i reguły zakonu daje naprawdę nadzieję na przyszłość. Można - nie piszę, że trzeba.
  • D Y R E K T O R
    03.02.2013 18:01
    Ten wywiad z o.Kanią,to jak spotkanie dobra,pokory i życzliwości,za czym tak często w dzisiejszych czasach tęsknimy.Wywiad ten powinni przeczytać wszyscy ci,których, często słusznie, irytuje i drażni postawa ,oraz postępowanie niektórych księży.Tutaj znajdą przykłady,które budują i pozwalają uwierzyć w dobro.Pozdrawiam.
  • smakosz kawy
    03.02.2013 21:06
    lawazza to kawa najlepsza w Polsce, pospolita we Włoszech.
  • sztuka
    03.02.2013 21:54
    http://www.fronda.pl/a/mocne-przeslanie-benedykta-xvi-kaplani-powinni-zyc-w-ubostwie,25919.html
  • Obserwator
    03.02.2013 23:42
    Piękne przesłanie dla wszystkich - rozeznawać swój charyzmat i za tym iść, a nie za swoim dziełem:)
    Z mojego doświadczenia życiowego wynika, że Ewangelię najskuteczniej głoszą ludzie prości i niewykształceni. W końcu "Anioł pasterzom mówił"
    P.S. Poważnie, dominikanie to zakon żebraczy?
  • Savonarola
    03.02.2013 23:51
    Moze zebrzacy ksieza udadza sie do Watykanu,Tam dobrobyt,zeby nie powiedziec przepych,tylko serca katolickich moznowladcow raczej nastawione na gromadzenie,a nie na wspomaganie.
  • arek
    04.02.2013 08:01
    Coś jak Bracia z Bronksu. Niech Pan Wam błogosławi.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11