To było jak uderzenie, uderzenie pioruna – wspomina Lidia Leśniewska. – Dopiero słowa s. Elżbiety, które usłyszałam w Łagiewnikach, otworzyły mi oczy i serce na zrozumienie cudu, jakim jest dla nas miłosierdzie Boże.
Wszystko zaczęło się w 2002 roku przez skręconą nogę starszego syna – wspomina Andrzej Leśniewski. – Był wówczas na I roku studiów w Krakowie. Ponieważ mieszkał na Kurdwanowie, na uczelnię miał zatem spory kawałek drogi, a z nogą w gipsie niełatwo jest przemieszczać się komunikacją miejską, wziąłem urlop i woziłem go samochodem na zajęcia. Miałem zatem dużo wolnego czasu, chodziłem więc po mieście. Aż pewnego dnia trafiłem do sanktuarium w Łagiewnikach i tak zaczęła się moja wielka fascynacja ideą Bożego Miłosierdzia oraz postacią św. siostry Faustyny Kowalskiej. Zacząłem bywać tam coraz częściej, w końcu poszedłem do biura Stowarzyszenia Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum”. Wypełniłem deklarację i stałem się wolontariuszem.
Od tamtej pory systematycznie uczestniczyłem w spotkaniach formacyjnych, odbywających się w każdy trzeci czwartek miesiąca. Początkowo pan Andrzej jeździł do Krakowa sam, ale niebawem za jego namową dołączyła żona Lidia Leśniewska.
W Tarnobrzegu?
Po kilku latach, ku ich wielkiemu zaskoczeniu, s. Elżbieta Siepak z łagiewnickiego klasztoru Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, poinformowała, że w parafii pw. MB Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu powstaje wspólnota „Faustinum”. – Zrobiliśmy wielkie oczy – śmieje się pan Andrzej – bo nic nie wiedzieliśmy o tym. – Okazało się, że sprawcą wszystkiego był ks. Michał Józefczyk – dodaje z uśmiechem Lidia Leśniewska. – I tak zaczęliśmy tworzenie nowej wspólnoty.
Początki wydawały się obiecujące, zwłaszcza po wizycie w czerwcu 2006 roku s. Elżbiety, która podczas niedzielnych Mszy św. przybliżała ideę działalności „Faustinum”. Na pierwsze spotkanie przyszło wiele osób, ale z czasem szeregi zaczęły się wykruszać. Obecnie we wspólnocie pozostaje 15 osób. – W ostatni czwartek miesiąca spotykamy się na Mszy św., adoracji relikwii św. siostry Faustyny, po których w salce katechetycznej mamy czas na rozważania, rozmowy – wyjaśnia Andrzej Leśniewski. – Materiały formacyjne dostajemy od sióstr z Łagiewnik.
Nadzieja na oddział
Powstanie w pełni ukonstytuowanego oddziału Stowarzyszenia „Faustinum” uwarunkowane jest liczbą członków, która nie może być mniejsza niż 10 osób. – Statut nasz bowiem rozróżnia dwa rodzaje przynależności – członków oraz wolontariuszy – wyjaśnia pan Andrzej. – My jak na razie nie posiadamy jeszcze wymaganej liczby członków, ale mamy nadzieję, że niebawem to się zmieni. Członkowie wypełniają stosowną deklarację, a także składają przyrzeczenia, najpierw czasowe, dopiero piąte może być do końca życia. Ceremonie przyjęcia oraz ślubowania odbywają się w łagiewnickim sanktuarium 5 października, czyli w uroczystość św. siostry Faustyny.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.