Giuseppe Beotti, włoski ksiądz stracony przez niemieckich żołnierzy w 1944 roku, wkrótce zostanie beatyfikowany. Papież Franciszek dekretem z 20 maja zatwierdził ważny krok w tym procesie. Zgodnie z decyzją papieża, śmierć księdza zostanie uznana za męczeństwo, więc nic nie stoi na przeszkodzie jego beatyfikacji.
Giuseppe Beotti urodził się w rodzinie chłopskiej w 1912 roku, a święcenia kapłańskie przyjął w 1938 roku. Wyróżniał się niestrudzoną działalnością charytatywną na rzecz potrzebujących i zaangażowaniem w edukację młodzieży. Swoją pomoc oferował wszystkim: partyzantom, Żydom, żołnierzom, rannym. Podczas okupacji niemieckiej stanął w obronie praw swoich parafian, przez co został poddany postępowaniu karnemu.
Ks. Beotti udzielał schronienia i ratował uciekających żołnierzy, jeńców wojennych, prześladowanych ludzi, w tym stu Żydów, których ukrywał w domach z pomocą swoich parafian. W obliczu zagrożenia nazistowskimi nalotami i represjami nie uciekł, ale pozostał w swoim kościele w Sidolo w prowincji Parma, modląc się żarliwie. Ks. Beotti został aresztowany i rozstrzelany w Sidolo 20 lipca 1944 roku, wraz z księdzem i seminarzystą, którzy razem z nim schronili się w kościele.
Teresa Izabela Morsztyn zmarła młodo. Żyła jednak tak, by podobać się Bogu.
... a tak często w dzisiejszym świecie się o tym zapomina sprowadzając jego sens do brzmienia.
José Manuel Ramos-Horta o owocach wizyty papieża w jego ojczyźnie.
10-letni chłopiec mówi: „Bez względu na to, co się stanie, nie poddawajcie się!”.
Ojciec Święty podczas spotkania z włoskimi położnymi, ginekologami i personelem służby zdrowia.