Starsza pani z różańcem? Siostra zakrystianka? A może sopran w chórze parafialnym? Łatwo stworzyć takie uproszczone kategorie. Tymczasem kobiety w przestrzeni kościelnej angażują się w wielu wymiarach.
O Kościele w eterze
Kobiety, które „mają coś wspólnego z Kościołem”, często są różnie postrzegane, przyznaje Renata Kowalska, dziennikarka Katolickiego Radia Płock.
Gdy była dzieckiem, miała wiele pomysłów na przyszłość. Najczęściej marzyła jednak o pracy z dziećmi w przedszkolu. Potem wszystko potoczyło się inaczej i, jak mówi, „wylądowała” w radiu. – Nie powiem, że droga do mikrofonu była długa i skomplikowana. To była połowa lat dziewięćdziesiątych. Radio wtedy stawiało pierwsze kroki. Jedną z audycji, której bardzo często słuchałam, była „TopSmokowa Lista Przebojów”. Prowadzący ogłosili jakiś konkurs, wygrałam płytę, przyszłam do radia po swoją nagrodę i tam zostałam – mówi Renata. Potem systematycznie przychodziła, uczyła się, aż 1 maja 1996 r. miała swoją pierwszą audycję. Była tak stremowana, że nie wiedziała, jak się nazywa.
Dziś trudno jej wyobrazić sobie, że mogłaby robić coś innego. – Gdy do radia przychodzą dzieci „zobaczyć radio od kuchni” i to miejsce, w którym pracuję, nie jest ono dla nich zbyt ciekawe. Kilka biurek, komputery, telefony... a dla mnie to prawie całe życie. W mojej pracy ciągle coś się dzieje, uwielbiam to. Dzięki temu, co robię, jestem zawsze najbliżej wydarzeń, poznałam wielu ciekawych ludzi – dodaje.
Wzorce czerpie od najbliższych jej kobiet: mamy oraz babć. To one tak naprawdę pokazywały jej, co jest dobre, i uczyły od najmłodszych lat. W pracy zajmuje się tematami lokalnymi związanymi z Kościołem, polityką i sportem. – Czasem jestem jedyną kobietą w męskim świecie sportu. Gdy jedziemy gdzieś daleko na mecz, okazuje się, że jestem jedyną kobietą wśród komentatorów sportowych – dodaje.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).