Francuska studentka zainaugurowała na Niedzielę Palmową wśród swoich rodaków akcję "Operacja Hosanna". Chrześcijanie chcą w ten sposób pokazać jedność w ten ważny dla Kościoła dzień.
Uwięzieni w domach przez pandemię koronawirusa chrześcijanie we Francji chcą dać świadectwo swojej wiary. Podchwycili pomysł studentki komunikacji Konstancji de Longraye, która przez media społecznościowe zachęciła ich do pokazania swojej przynależności do Chrystusa i wyrażenia entuzjazmu z wjazdu Jezusa do Jerozolimy.
Zaproponowała, by na balkonach lub w oknach wywiesić tkaninę, najlepiej białą, z namalowaną palmą i ze słowem "Hosanna", które oznacza radosne wielbienie Boga. Apel podchwyciły francuskie diecezje m.in. w Paryżu czy w Annecy.
Pokażmy Chrystusowi i całemu światu, że chrześcijanie są zjednoczeni w tę Niedzielę Palmową - namawiała francuska studentka w mediach społecznościowych.
- Podoba mi się ten pomysł. Myślę, że to w jakimś sensie nasze uczestniczenie w Niedzieli Palmowej w tym okresie społecznej kwarantanny. Ludzie potrzebują symboli, potrzebują tego, co odróżni tę niedzielę od innych. Szczególnie, kiedy jesteśmy zamknięci i nie możemy nawet iść do lasu po bukszpan, bo tutaj z bukszpanu robi się palmy - mówi Natalia Malonga, Polka od lat mieszkająca we Francji.
Podkreśla, że wywieszenie płótna z palmą jest przede wszystkim ważnym pokazaniem przynależności do Chrystusa dla samego autora, bo przecież w tym okresie nie ma zbyt wielu przechodniów na ulicach miast, którzy mogli by zobaczyć własnoręcznie wykonane banery.
- Nie chodzi o to, żeby się pokazać przed kimś, ale uświadomić sobie przed samym sobą, że ta niedziela jest wyjątkowa - podsumowuje mieszkanka Caluire-et-Cuire, miejscowości w aglomeracji Lyonu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).