Zarzuty, że Kościół katolicki w Polsce nie płaci podatków, są nieprawdziwe. Co więcej, jesteśmy jedynym krajem w Europie, w którym duchowni płacą podatki od ofiar za posługi religijne.
ZUS i inne składki
Obywatele mający na terytorium Polski status osoby duchownej płacą również obowiązkowe ubezpieczenie emerytalne, rentowe i zdrowotne. Status duchownego ma osoba, która podlega zwierzchnim władzom kościelnym w naszym kraju. Stąd przepisy te dotyczą nie tylko księży i osób zakonnych mających polskie obywatelstwo, ale także cudzoziemców, którzy u nas pracują.
Duchowny nie musi przebywać na terytorium Polski, liczy się to, że podlega polskim władzom kościelnym. Jeśli więc np. kapłan przebywa na misjach poza terytorium naszego kraju, cały czas podlega ubezpieczeniom w Polsce. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy pomiędzy Polską a krajem, w którym będzie prowadzona działalność misyjna, istnieją regulacje stanowiące inne rozwiązania w tej kwestii.
Podstawą naliczania składki duchownych na ubezpieczenia emerytalne i rentowe jest deklarowana kwota, jednak nie niższa niż wysokość ustalonego przez rząd minimalnego wynagrodzenia za pracę. W tym roku wynosi ono 2250 zł brutto. Jeśli duchowny osiąga mniejsze dochody, musi zapłacić ubezpieczenie obliczone od kwoty minimalnego wynagrodzenia za płacę. Jak wynika z raportu Katolickiej Agencji Informacyjnej pt. „Finanse Kościoła katolickiego w Polsce”, średnie dochody księży wahają się od 1,5 tys. do 2,5 tys. zł brutto. Składają się na nie ofiary za posługę religijną i wynagrodzenie z tytułu zatrudnienia na umowę o pracę np. w szkole. Oznacza to, że znaczna grupa księży musi płacić składki na ZUS od kwoty wyższej niż ich dochody. Warto zwrócić uwagę, że podstawa tej składki będzie rosła, gdyż rząd zapowiada stopniowe podnoszenie płacy minimalnej, w 2020 roku do 2600 zł, a do końca 2023 r. nawet do 4 tys. złotych.
Tak jak w przepisach dotyczących wszystkich obywateli, podstawa wymiaru składek w ciągu roku kalendarzowego nie może przekroczyć kwoty odpowiadającej 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej. Jednak rząd przyjął już projekt, który znosi ten limit. Oba zapowiadane rozwiązania oznaczają, że osoby duchowne będą płacić wyższe składki na ZUS.
Jeśli chodzi o ubezpieczenia chorobowe i wypadkowe, podstawą, od której są one naliczane, jest podstawa składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, tyle że nie ma wspomnianego limitu 30-krotności.
Finansowanie składek
Podstawowym źródłem finansowania składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe oraz chorobowe duchownych jest Fundusz Kościelny. W 100 proc. finansowane są z niego składki członków zakonów kontemplacyjno-klauzurowych oraz misjonarzy w okresie, gdy pracują na terenach misyjnych. Składki pozostałych duchownych opłaca Fundusz Kościelny w wysokości 80 proc., a resztę, czyli 20 proc., dopłaca ubezpieczony. Duchowny może jednak na własne żądanie podnieść podstawę wymiaru składek, ale za tę część płaci on sam albo instytucje diecezjalne lub zakonne, którym podlega.
Dlaczego składki na ZUS są opłacane z Funduszu Kościelnego, który jest finansowany z budżetu państwa? Otóż Fundusz ten powstał w 1950 r. jako rekompensata za zabrane wówczas Kościołowi dobra i miał być zasilany z dochodów uzyskiwanych z tych dóbr, a w razie potrzeby uzupełniany z budżetu państwa. W rzeczywistości jest on do dziś finansowany przez państwo, bowiem komuniści nigdy nie zinwentaryzowali przejętych na rzecz skarbu państwa kościelnych dóbr ziemskich, więc dochody z nich nie są znane. Fundusz ten wciąż istnieje, ponieważ do tej pory państwo nie zwróciło Kościołowi wszystkich przejętych dóbr. Według dokładnych wyliczeń wykonanych na zlecenie komisji konkordatowych – zarówno państwowej, jak i kościelnej – 31 proc. dóbr zabranych Kościołowi na terenach obecnej Rzeczpospolitej pozostaje nadal w rękach państwa. Dochody z nich uzyskiwane mogą być nawet wyższe niż kwoty przekazywane na Fundusz.
Lewica od dawna postuluje likwidację Funduszu Kościelnego, twierdząc, że w ten sposób państwo finansuje Kościół katolicki. Geneza powstania Funduszu pokazuje, że to nieprawda. Kilka lat temu prowadzone były rozmowy rządowo-kościelne, aby zastąpić go inną formą, np. podatkiem od wiernych w wysokości 0,3 proc., ale nie doszło do ostatecznych ustaleń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na czym polega model francuskiej laïcité i jakie są jego paradoksy?
Jej ponowne otwarcie i rekonsekracja nastąpi w najbliższy weekend.
„Jedynym grzechem przekazywanym z pokolenia na pokolenie jest grzech pierworodny”.
Wczoraj wieczorem, w Bazylice św. Piotra w Watykanie odbył się obrzęd „recognitio”.