W przykościelnych ogrodach

Wiosną i latem barwy kwiatów i krzewów tworzą harmonię z białą bryłą kościoła, zaś rytm życia liturgicznego wspólnoty wyznacza następstwo zmian zachodzących w przyrodzie.

Reklama

Współistnienie architektury z naturą

Ogrody kościelne i klasztorne (klasztorów, którym pozwalała na to reguła, np. dominikanów i franciszkanów) nie były zamkniętym, hermetycznym miejscem, ale przestrzenią otwartą dla społeczności miasta. Badania przykościelnych założeń ogrodowych pokazały, jak bogate były ich funkcje w scalaniu życia parafialnego i religijnego, świątecznego – świąt kanonicznych i regionalnych. Ogrody skupiały młodzież, czytane tam było Pismo Święte, objaśniano prawdy wiary i aktualne wydarzenia z życia Kościoła. To miejsca gromadzenia dzieł sztuki, czego przykładem jest ogród San Marco klasztoru ojców dominikanów we Florencji, założony wraz z biblioteką przez Medyceuszów dla celów szkolnych w 2. połowie XV wieku. Ogrodami miejskimi przykościelnymi opiekowały się konkretne osoby lub bractwa mieszkające w obrębie parafii.

Historia ogrodów w ich kompozycjach i różnorakiej funkcji jest stale badana i odtwarzana na podstawie przekazów archiwalnych oraz ikonograficznych. Intensywna urbanistyka miast w nowożytności, zwłaszcza w XVIII i XIX wieku, znacznie uszczupliła dawne założenia przykościelnych ogrodów, a najczęściej zniwelowała je całkowicie. Zachowały czasem swoją obecność w niektórych znakach, np. studniach, fontannach, drzewach lub ogromnych głazach.

Organizowanie przestrzeni ogrodowej w otoczeniu kościołów nie stanowiło doraźnej potrzeby dla życia wspólnoty monastycznej lub świeckiej i nie wyczerpywało się w estetyce krajobrazu. Jednakże jedno i drugie było wynikiem wrażliwości na piękno przyrody, potrzeby unaocznienia koegzystencji architektury z naturą. Miejsce ogrodu przywoływało czas Kościoła w wymiarze transcendencji rzeczywistości ziemskiej, widzialnej, w której możliwe jest uobecnienie się Boga. Figury geometryczne z wkomponowanymi roślinami i kwiatami stanowiły obraz idealnej harmonii piękna przyrody ziemi z pięknem architektury dzieła człowieka.

W nowożytnej historii ogrodów realizowano kompozycje naśladujące dzikość, nieuporządkowanie. Często określane jako natura sama w sobie, nieokiełznana w swoim żywiole nietkniętym ludzką ręką. Ogrody tego typu nie zostały wprowadzone do kontekstu architektury sakralnej. W najnowszych dyskusjach dotyczących współczesnej urbanistyki wskazuje się na konieczność współistnienia miasta-ogrodu, osiedla-ogrodu, także architektury sakralnej w ogrodzie, co realizuje się w różnorodny sposób, a czego dobrym przykładem jest właśnie jeden z kościołów diecezji gliwickiej w Tarnowskich Górach-Opatowicach, który wpisuje się zarówno w ciągłość tradycji historycznej, jak i współczesnych realizacji.

Prof. dr hab. Urszula Mazurczak jest pracownikiem Katedry Historii Sztuki Średniowiecznej i Nowożytnej w Instytucie Historii Sztuki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama