To dzieło jest jak świetny, wciągający serial, który zaprasza do przyjaźni z Bogiem. Właśnie zaczyna się kolejny sezon...
Wielkopostny Wieczór Chwały w płockiej Stanisławówce. Dolny kościół nabity po brzegi. Ludzie w ławkach, przy ławkach, na ziemi. Przed nimi – syn marnotrawny 2 tys. lat później... Młody człowiek – całkiem zwyczajny, z planami, marzeniami i pierwszą miłością – niezauważenie pogrąża się w niekończącej się zabawie. Wciągają go hazard, uzależnienia, kolejne toksyczne związki. Traci wszystko. Był „królem świata”. Jest żebrakiem, bezdomnym. Oczywiście towarzyszą mu współczesne rekwizyty: komórka czy laptop, a kontener na śmieci zastępuje chlew. Finał raczej wszystkim znany, ale jak dobrze się go ogląda... Ojciec bierze w ramiona syna-żebraka i wprowadza do domu. Zbiera też innych pogubionych bohaterów: prostytutki, hazardzistów, narkomanów. Sceny plastyczne, soczyste. Może mury Stanisławówki jeszcze takich nie widziały.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na czym polega model francuskiej laïcité i jakie są jego paradoksy?
Jej ponowne otwarcie i rekonsekracja nastąpi w najbliższy weekend.