Gwałtownicy do królestwa!

O desperackim czekaniu na uzdrowienie i zapłaconym rachunku z Marcinem Zielińskim rozmawia Marcin Jakimowicz
.

Reklama

„Jeśli moja modlitwa mnie nie porusza, nie poruszy również Boga”. Wiesz, o czym mówi Bill Johnson?


Dobrze wiem. (śmiech) Nie byłem żadnym herosem wiary. Wiele razy szarpały mną wątpliwości. W czasie modlitwy wołałem do Boga, nie dawałem za wygraną: „Ja chcę przełomu! Ja chcę więcej, bo wiem, że jest więcej!”.


Przez kilka minut modlimy się za chorego. Nie dzieje się nic, więc odchodzimy zrezygnowani, tłumacząc sobie: taka jest wola Boża.


Tak samo mogli powiedzieć ludzie, którzy zobaczyli opętanego chłopaka, z którego uczniowie nie potrafili wyrzucić złego ducha. „Trudno, widocznie Bóg tak chciał”. Wola Boża. Ewangelia pokazuje jednak, czego tak naprawdę chciał Bóg. Przecież Jezus tego człowieka uwolnił. Zarzucił przy tym apostołom brak wiary. Problem nie leżał po stronie Boga. Myślę, że zbyt łatwo mawiamy: „wola Boża”, nie wiedząc, czy tak jest w istocie.


Tuszując przy tym wstydliwie naszą niewiarę?


Tak! Jakub pisze w swym liście: „Nie otrzymujcie, bo się źle modlicie”. Ja naprawdę przejąłem się tymi słowami. 


Skąd wiesz, że wolą Boga jest uzdrowienie?


Bo przeszkody, które stawały na tej drodze, zostały pokonane, usunięte na krzyżu. Jezus umarł, niszcząc grzech, choroby. Wierzę w to. 


Czujesz się zwycięzcą? 


Zdecydowanie tak. Widzę, czego dokonuje Bóg. Widzę mnóstwo uwolnień, uzdrowień. W czasie ostatnich posług niewidząca na jedno oko kobieta została uzdrowiona, mężczyzna z pokręconym kręgosłupem skakał przy ołtarzu, płacząc z radości. Dwa tygodnie temu w Kownie dwa tysiące ludzi widziało wiele uzdrowień. Jak mogę nie czuć tego, że gram w drużynie Zwycięzcy?


Wielu postrzega walkę duchową jako nieustanną jatkę między armią Boga i demonami. Na dobrą sprawę nie wiadomo, kto wygra. Raz imperium atakuje, raz kontratakuje…


A Jezus przyszedł po to – czytam w Biblii – „aby zniszczyć dzieła diabła”. I dokonał tego na krzyżu. Wojna jest już wygrana. Jeśli w to uwierzysz, wszystko staje się inne, na wszystko patrzy się w nowy sposób. To radykalnie zmienia twoją modlitwę.


Nie mówisz już: „Panie, pobłogosław mi, jeśli taka jest Twoja wola”?


Nie! Bo wiesz, że to jest Jego wolą. Że On chce błogosławić, uwalniać, uzdrawiać. Umierający na krzyżu Jezus krzyknął: „wykonało się”, „skończyło się”, „zostało doprowadzone do końca”. Greckie teleo znaczy też zapłacone. Nie możesz płacić rachunku, który jest już zapłacony. To byłby jakiś absurd. A my próbujemy płacić za to, co już jest zapłacone. Idziesz do sklepu RTV po telewizor, sprzedawca wręcza ci go i mówi: „Wszystko zapłacone”, a ty zaczynasz na siłę wciskać mu kasę… Po co? To nielogiczne. 


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7