40 lat temu zmarł kard. József Mindszenty. Trwa jego proces beatyfikacyjny.
Męczennicy i wyznawcy wiary podczas komunizmu na Węgrzech to dla nas wzór – podkreślił watykański sekretarz stanu w 40-lecie śmierci najbardziej znanego z nich, kard. Józsefa Mindszenty’ego, którego proces beatyfikacyjny jest w toku. Zmarł on 6 maja 1975 r. na wygnaniu w Wiedniu. Mszę w tę rocznicę sprawowano w rzymskiej bazylice św. Szczepana na wzgórzu Celio, która była jego tytułem kardynalskim. W homilii kard. Pietro Parolin przypomniał przypadające wkrótce, 12 czerwca, stulecie jego święceń kapłańskich, a także 70-lecie nominacji na arcybiskupa Ostrzyhomia, prymasa Węgier.
„Zaraz po nominacji musiał się zmierzyć z szerzącą się ideologią komunizmu, który już znał, bo po raz pierwszy doświadczył bolszewizmu kilka lat po święceniach kapłańskich, gdy aresztowano go w 1919 r. za krótkiej dyktatury zwanej Węgierską Republiką Rad – mówił watykański sekretarz stanu. – Kiedy przed 70 laty, w październiku 1945 r. objął swą archidiecezję, wykazał wielką gorliwość pasterską w duszpasterstwie i pogłębianiu życia religijnego, by przeciwstawić się ateistycznym ideologiom. Kard. Mindszenty był prawie 30 lat arcybiskupem Ostrzyhomia, ale mógł swobodnie pełnić swój urząd bardzo krótko, tylko trzy lata. W Boże Narodzenie 1948 r. aresztowano go, a dwa miesiące później, mimo protestów papieża Piusa XII, skazano na dożywocie pod zarzutem konspirowania, by obalić komunistyczny rząd. W latach więzienia, a potem na wygnaniu stał się symbolem Kościoła prześladowanego, bolejącego, Kościoła licznych męczenników i wyznawców wiary, którzy cierpieli pod dyktaturą w krajach komunistycznych, zwłaszcza na Węgrzech”.
Watykański sekretarz stanu zwrócił uwagę, że chociaż nie ma już „żelaznej kurtyny”, która przez kilkadziesiąt lat dzieliła Europę na dwie części, również dziś istnieje niebezpieczeństwo tam, gdzie są cierpienie i niesprawiedliwość. Przytoczył słowa papieża Franciszka, wypowiedziane 11 kwietnia b.r. przy ogłoszeniu Roku Jubileuszowego Miłosierdzia, o licznych ludziach cierpiących dyskryminację i śmierć tylko dlatego, że są chrześcijanami.
Obecni na Mszy w rocznicę śmierci męczeńskiego prymasa Węgier dziennikarze pytali kard. Parolina m.in. o planowaną pojutrze papieską audiencję dla prezydenta Kuby Raula Castro. Watykański sekretarz stanu poinformował, że wśród tematów rozmów znajdzie się na pewno poprawa stosunków Kuby z USA, do czego przyczyniła się Stolica Apostolska i sam Papież. Ogólniej mowa też będzie o większym otwarciu tego wyspiarskiego państwa na świat. Nastawiona będzie też na to podróż Franciszka na Kubę we wrześniu b.r., przed wizytą w Stanach Zjednoczonych. Kard. Parolin mówił także o rozważanej obecnie możliwości otwarcia za pośrednictwem nuncjatur apostolskich korytarzy humanitarnych dla imigrantów. Podkreślił, że nie można pozostawać obojętnym na dramat tych ludzi.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Życzenia bożonarodzeniowe przewodniczącego polskiego episkopatu.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.