Biskup elbląski ogłosił edykt w sprawie procesu beatyfikacyjnego dr Aleksandry Gabrysiak, w którym prosi wszystkich posiadających jakąkolwiek wiedzę, dokumenty, pisma, listy, pamiątki lub wiadomości w tej sprawie o podzielenie się nimi.
Biskup Elbląski ogłosił edykt w sprawie procesu beatyfikacyjnego lek. med. Aleksandry Gabrysiak. Jest on odpowiedzią na petycję postulatora o wszczęcie kanonicznej procedury beatyfikacyjnej tej wiernej świeckiej. Dlatego też bp Jezierski w opublikowanym edykcie zwraca się z prośbą do wszystkich, którzy posiadają jakąkolwiek wiedzę, dokumenty, pisma, listy, pamiątki lub wiadomości w tej sprawie - zarówno pozytywne, jak i negatywne - by w terminie do 31 lipca 2024 roku przekazali je do Kurii Diecezjalnej Elbląskiej.
W dokumencie biskup elbląski, przytacza biogram doktor Gabrysiak. Zwraca w nim uwagę na głęboką religijność elbląskiej lekarki, zaangażowanie na rzecz swoich pacjentów, oraz ubogich i potrzebujących. Przypomniał jej decyzję o adoptowaniu porzuconej w gdańskim szpitalu dziewczynki, działalność społeczną i charytatywną i wsparcie organizacji katolickich. Pisze także o jej tragicznej śmierci w jej własnym mieszkaniu, z rąk mężczyzny, któremu pragnęła pomóc.
„Aleksandra Gabrysiak była radykalną chrześcijanką. W życiu codziennym kierowała się żywą wiarą i orędziem Ewangelii. Wypełniała z pasją i ofiarnością powołanie lekarskie.” - czytamy w edykcie.
Pamięć o Doktor Oli, bo tak powszechnie nazywano w naszym regionie, zaangażowaną lekarkę, pozostała żywa w wielu wspólnotach. Zwłaszcza w środowisku trójmiejskich lekarzy, dla których do dziś pozostaje wzorem posługi wobec chorych i cierpiących.
Dotychczas zgromadzone materiały i dokumenty pozwoliły na uruchomienie procesu beatyfikacyjnego lekarki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.