W każdy wtorek od 8.00 do 15.00 w cieszyńskiej poradni ziołoleczniczej przy pl. ks. Londzina 1, na chorych czekają lekarz Emilia Chorobik-Nedinić i brat Jan Ścieranka.
"Ziołolecznictwo" - czerwony napis na budynku konwentu bonifratrów przy placu ks. Londzina 1 w Cieszynie zaprasza do poradni, którą niedawno otworzyli tu bracia miłosierni.
W każdy wtorek (a niebawem także w soboty) pacjentów przyjmują lekarz Emilia Chorobik-Nedinić i brat Jan Ścieranka. Udzielają fachowych porad medycznych i przepisują odpowiednie mieszanki ziołowe na podstawie wywiadu i badań lekarskich. Kuracje dostosowane są do indywidualnych potrzeb chorego, tak by nie kolidowały z innymi stosowanymi metodami leczenia.
Lekarz i bracia oferują zestawy ziół na wiele chorób, począwszy od przeziębień, a kończąc na kuracjach w chorobach nowotworowych. Recepty realizowane są na bieżąco w aptece "U Miłosiernych".
Jak zaznaczają bonifraterscy farmaceuci, zioła działają wolno, ale niezwykle skutecznie. Stanowią znakomite uzupełnienie medykamentów syntetycznych i mogą być stosowane równolegle z nimi. - Musimy jednak zwrócić uwagę, że kuracja ziołami powinna być prowadzona najlepiej pod kontrolą lekarza - mówi br. Sadok Snopek
Na wizytę najlepiej umówić się telefonicznie: 33 852 02 68 lub zapisać na furcie klasztoru. Pacjenci powinni zabrać ze sobą wyniki badań, listy aktualnie przyjmowanych leków, karty wypisowe ze szpitala i informację z poprzednich wizyt w poradni ziołoleczniczej.
Porady udzielane są nieodpłatnie, natomiast można złożyć dobrowolną ofiarę na potrzeby chorych i ubogich, którymi zajmują się cieszyńscy bonifratrzy.
Ślub gościnności
Zakon Szpitalny św. Jana Bożego jest obecny w Cieszynie od 1700 roku. Bracia miłosierni - jak są nazywani bonifratrzy (dosłownie: bonum fratres - dobrzy bracia) - prowadzą tu aptekę farmaceutyczną i ziołoleczniczą, Dom Pomocy Społecznej dla 116 chorych psychicznie mężczyzn oraz poradnię ziołolecznictwa.
Dziś cieszyńską wspólnotę tworzy ośmiu braci: o. Władysław Telma (jedyny kapłan w tym gronie), a także bracia: Bartłomiej Darul, Sadok Snopek i Ignacy Kowalczyk oraz czterech nowicjuszy: Daniel Tylus, Mateusz Biczyk, Augustyn Komar i Seweryn Kniefel. Są wśród nich pielęgniarze,, technik farmacji, fizjoterapeuta, opiekun medyczny, terapeuci warsztatów, a jeden ma przygotowanie z duszpasterstwa służby zdrowia i psychoonkologii.
- Nasz zakon wpisuje się w bogactwo życia konsekrowanego Kościoła w specyficzny sposób - opowiada br. Sadok. - Większość zakonów to zakony kleryckie. Nasz jest zakonem brackim, gdzie jest niewielu kapłanów. Naszym charyzmatem jest posługa chorym, ubogim i opuszczonym. Dlatego też każdy z nas kształci się w kierunku medycznym.
Po zakończeniu nowicjatu bracia składają śluby zakonne. Podobnie jak w innych zgromadzeniach są to śluby posłuszeństwa, ubóstwa i czystości. Ale bonifratrzy składają jeszcze jeden - ślub szpitalnictwa, zwany także ślubem gościnności.
Więcej o cieszyńskich bonifratrach - w papierowym "Gościu" bielsko-żywieckim nr 48 na niedzielę 30 listopada.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.