Jeśli z pędzlem w dłoni długie godziny wpatrują się w skupieniu w twarz Chrystusa – to musi być kontemplacja.
Wydobywanie światła
Radomskie warsztaty zgromadziły ponad dwadzieścia osób. Kurs obejmuje pięć sobotnich spotkań. W ostatnim etapie będzie pisanie ikony na drewnie, a potem wystawa. Wcześniej uczestnicy pracują nad obliczem Chrystusa, malowanym na papierze. – Na ikonie twarz malujemy jedną najciemniejszą barwą. Później, poprzez rozjaśnienie, wydobywamy światło czoła, oczu, policzków. Nie malujemy konturów i nie rysujemy cieni. Ciemniejsze miejsca to te, które są gdzieś dalej, a te jaśniejsze wysuwają się do przodu. Powstaje obraz, który pokazuje, że światło pochodzi od Jezusa. Nie ma światła bijącego gdzieś z boku czy z innych stron. Światło pochodzi ze środka ikony, od Chrystusa – wyjaśnia ks. Tęcza. – To zdumiewające, ale trudniejszy jest nie początek, lecz dalsze etapy tworzenia ikony – mówi Dariusz Frączek, z wykształcenia teolog. Na udział w szkole pisania ikon zdecydował się, bo jeszcze podczas studiów fascynowała go teologia i duchowość chrześcijańskiego Wschodu.
Pisanie ikon w ocenie Urszuli Wolszczak-Paluch jest wielką szkołą cierpliwości i budowania osobistej duchowości. Uczestniczka kursu uczy plastyki i sztuki w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym prowadzonym przez radomskich filipinów. O tym samym mówi s. Ewa Bijoś, która od 16 lat przebywa na misjach w Afryce. Na kurs zapisała się, wykorzystując roczny urlop. – Pracuję na misjach w Senegalu i Mauretanii. Zawsze chciałam malować, ale nie było możliwości i środków. Teraz skorzystałam z okazji, by spełnić tamte marzenia. Gdy pisze się ikonę, potrzeba cierpliwości, skupienia i ciszy. W tym dziele jest trochę jak w życiu: widzi się inaczej, a ręka idzie inaczej – mówi. Elżbieta Mech jest katechetką, prowadzi też zajęcia plastyczne w gimnazjum. Szkoła pisania ikon daje jej możliwość doskonalenia warsztatu w dziedzinie sztuki malowania temperą. – To najbardziej ekologiczna z technik. Wykorzystuje się naturalne, suche pigmenty, a spoiwem jest kurze żółtko. Całość daje ogromną trwałość. No i ten wymiar duchowy. Mówi się, że ikona bierze, wciąga duchowo. Jej pisanie jest po prostu kontemplacją – wyjaśnia.
Ikona – symbolika kolorów
Najważniejszym z kolorów jest złoto. To kolor ponad kolorami. Symbolizuje obecność Boga. Bliska złotu jest biel. Ten kolor, opierając się na symbolice biblijnej, przywołuje kolor szat aniołów, proroków, apostołów, starców Apokalipsy, a także Chrystusa. Czerwień w ikonach przywodzi na myśl ogień i moc. Jest także symbolem piękna i dobra, a obok tego męczeństwa i miłości. Ponadto przywodzi na myśl obecność i działanie Ducha Świętego. Purpura, jako odcień czerwieni, symbolizuje władzę, dostojeństwo, niekiedy także bóstwo. Błękit i wszelkie odcienie koloru niebieskiego, aż po granat, są symbolem nieba, życia niebiańskiego oraz bóstwa. Kolor zielony jest symbolem nadziei i odrodzenia. Często ma przywoływać łaskę Ducha Świętego. Czerń w ikonach stosowana jest rzadko. Symbolizuje otchłań, królestwo grzechu i śmierci. Jest także przywołaniem uniżenia Syna Bożego, który stał się człowiekiem. Jest również obecna w scenach przedstawiających zstąpienie Chrystusa do Otchłani.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).