Pacjent, który pozwał szpital nie otrzyma odszkodowania - zdecydował sąd apelacyjny.
Ateista Jerzy R. żądał od szczecińskiego Szpitala Klinicznego na Pomorzanach 90 tysięcy złotych odszkodowania za to, że - wbrew swojej woli - otrzymał z rąk katolickiego księdza sakrament namaszczenia chorych w czasie, gdy był w śpiączce.
Jego pozew trafił do sądu w 2011 r. Szczecińskie sądy okręgowy i apelacyjny oddalały jego pozew, więc mężczyzna złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Z kolei ta instytucja nakazała ponowne rozpatrzenie pozwu.
W czwartek sąd apelacyjny w Szczecinie orzekł, że przepisy przewidują możliwość zrekompensowanie krzywdy, ale wtedy, gdy obiektywnie wykazana zostanie szkoda psychiczna lub fizyczna. A tej Jerzy R. nie wykazał. W związku z czym odszkodowania nie otrzyma. W wyniku udzielonego mu sakramentu namaszczenia chorych nie pogorszyło się, nie poniósł też z tego powodu żadnych kosztów.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.