Pojednanie to nie sprawa na najbliższe dni czy miesiące, lecz na lata - powiedział w wywiadzie udzielonym KAI ks. Henryk Paprocki, rzecznik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Jego zdaniem rezygnując z pojednania zdradzilibyśmy Ewangelię.
Najważniejszą płaszczyzną i fundamentem porozumienia powinna być zatem religia...
– Tak. Rosja i Polska są narodami chrześcijańskimi i łączy nas przede wszystkim Ewangelia. Przypomnijmy, że przez 1000 lat szliśmy wspólną drogą, mamy wspólnych Ojców Kościoła, na których bazuje doktryna prawosławna i katolicka, obchodzimy te same święta i mamy wiele innych wspólnych cech.
Warto zwrócić uwagę, że jak nie można wyobrazić sobie kultury polskiej bez katolicyzmu, tak samo nie można sobie wyobrazić kultury rosyjskiej bez prawosławia.
– Ten prawosławny rys kultury rosyjskiej jest mało znany i doceniany w Polsce. Był znany przed II wojną światową, ale został zapomniany. Twórczość wszystkich wielkich poetów i pisarzy rosyjskich jest bowiem przeniknięta prawosławiem. Wymieńmy choćby Fiodora Dostojewskiego, Mikołaja Gogola czy Lwa Tołstoja. Nawet w czasach szalejącego bolszewizmu Michał Bułhakow, syn wykładowcy Kijowskiej Akademii Duchownej, napisał powieść „Mistrz i Małgorzata”, której nie można zrozumieć bez prawosławia. Dalej, cała autentyczna filozoficzna myśl rosyjska autorstwa Sołowjowa, Pawła Florenskiego, Bierdiajewa, Nikołaja Łosskiego, Władimira Łosskiego jest przeniknięta prawosławiem. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że myśl rosyjska jest bardziej przeniknięta prawosławiem niż polska kultura i sztuka katolicyzmem. Tak Rosji jak i Polski nie można zrozumieć bez chrześcijaństwa. Bez wątpienia to jest doskonały punkt wyjścia do owocnego dialogu, ponieważ dzielimy wspólny fundament Ewangelii, mimo że niekiedy różnie ją interpretujemy.
Zapominamy też często, że zbliżenie polsko-rosyjskie wśród duchowych i intelektualnych autorytetów naszych krajów trwa już od dziesiątków lat. Nasz dialog ma już wielu pionierów...
– Zapominamy np. o tym, że w latach 60. i 70. XX w. Rosjanie uczyli się języka polskiego, aby mieć dostęp do literatury, która ukazywała się w Polsce, a nie mogła być publikowana w ZSRR. Wśród wspaniałych pionierów naszego zbliżenia wymieńmy choćby Aleksego Łosiewa, wielkiego rosyjskiego myśliciela i filozofa, autora świetnej ośmiotomowej historii estetyki. Przez lata utrzymywał on bardzo bliskie kontakty z polskim środowiskiem naukowym, a w swoim kraju szerzył wiedzę o Polsce i jej kulturze. Trzeba także wymienić wspaniałego kapłana Aleksandra Mienia, który utrzymywał liczne kontakty z Polską, z której otrzymywał literaturę. Mało kto pamięta, że Polacy przemycali do Rosji ogromne ilości literatury religijnej i innej. Obecnie brzmi to, jak opowieści z epoki kamienia łupanego, ale tak to jeszcze stosunkowo niedawno wyglądało. Ze strony polskiej należy wymienić prof. Andrzeja Walickiego, dzięki któremu poznaliśmy wielką filozoficzną myśl rosyjską, Zbigniewa Podgórca – tłumacza literatury rosyjskiej, Jerzego Pomianowskiego – tłumacza literatury rosyjskiej, redaktora miesięcznika „Nowaja Polsza”. Lista ta jest bardzo długa. Uważam jednak, że takich postaci jest ciągle za mało i powinno być więcej – ludzi, którzy przybliżaliby nam rosyjski punkt widzenia i podobnie w Rosji, osób które szerzyłyby wiedzę o Polsce.\
Wizyta patriarchy ma też bardzo ważny kontekst ekumeniczny...
– Tak, patriarcha Cyryl złoży m.in. wizytę w siedzibie sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski. To na płaszczyźnie ekumenicznej komisja złożona z przedstawicieli obydwu Kościołów przygotowywała przez trzy lata przesłanie. W przypadku tego dokumentu mamy inną sytuację niż w przypadku listów biskupów polskich i niemieckich, gdzie zwracali się do siebie przedstawiciele tego samego Kościoła w różnych państwach. Teraz dokument przygotowywały dwa inne bratnie Kościoły: prawosławny i rzymskokatolicki z dwóch państw. Miejmy nadzieję, że przesłanie będące początkiem wspólnej drogi, doprowadzi nas do autentycznego pojednania. Pamiętajmy, że dalsze losy dokumentu nie będą zależały już tylko od jego sygnatariuszy, abp. Józefa Michalika i patriarchy Cyryla, lecz od naszych narodów.
Trudno na zakończenie naszej rozmowy nie wspomnieć bł. Jana Pawła II, którego sercu tak bliska była Rosja i Kościół prawosławny. Chyba cieszyłby się z przesłania o pojednaniu narodów Polski i Rosji...
– Niewątpliwie, ponieważ był człowiekiem pojednania nie tylko z prawosławiem, ale też ze światem judaizmu i islamu. Pamiętamy jego wspaniałe gesty miłości i pojednania. W pewnym sensie wspólne przesłanie Kościołów jest realizacją woli Jana Pawła II. Musimy też pamiętać, że wola Jana Pawła II to także wola samego Jezusa Chrystusa, którą każdy chrześcijanin powinien realizować w życiu, a czego też w dużym stopniu nie czynimy.
Rozmawiali: Rafał Łączny i Krzysztof Tomasik
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.